Herezje we współczesnym kościele katolickim

Wielu współczesnych chrześcijan, kierując się jedynie ludzkim rozumieniem prawd Bożych, na swój sposób przemyśliwuje prawdę o Kościele. Wynikają stąd błędy, które prowadzą do nowych herezji w Kościele. Niedziela, 13 września 2009



Fałszywe zasady życiowe

Niektórzy chrześcijanie uważają, że dla uzyskania łatwiejszego dostępu do stowarzyszeń świeckich i dla pozyskania życzliwości ludzi, a zwłaszcza dzisiejszej młodzieży, należy wyzbyć się chrześcijańskich zasad życiowych, a także wyrzec się poważnej troski o zachowanie wartości ewangelicznych. Wskutek tego niektórzy, zarówno spośród młodszego kleru, jak i z zakonów, zapewne powodowani najlepszą intencją, by zbliżyć się do zwyczajnych ludzi albo do jakichś poszczególnych grup, chcą raczej upodobnić się do nich niż od nich się różnić. Takie zachowanie prowadzi do tego, że przez próżne naśladownictwo pozbawiają oni swoje prace siły i skuteczności. Dlatego należy przyjąć w działalności apostolskiej pouczenie Chrystusa, że Jego uczniowie powinni być na świecie, ale nie z tego świata. Ta prawda doskonale przystaje do czasów współczesnych, jakkolwiek w praktyce trudno jest to pouczenie realizować.

Fałszywi prorocy

Głoszenie słowa powinno być zakorzenione w teraźniejszości. Mieczysław Gogacz, charakteryzując sposób przekazywania nauki chrześcijańskiej, w grupie negatywów zauważa poważne niedociągnięcia teologiczne i filozoficzne. Twierdzi, że w przepowiadaniu kapłani komentują aktualne wydarzenia polityczne, ekonomiczne i społeczne, wszystkim przecież znane. Zamiast prawd wiary w poważnej prezentacji dogmatycznej głosiciele Słowa prezentują opowieści o przeżyciach poetów i pisarzy, którzy nie mówią w swych tekstach o Bogu, lecz o nastroju, o górach i pięknie, uważanych za spotkanie z Bogiem.

Zamiast jasnego obrazu dobra i zła, uświęcających odniesień do nas Boga, natury, miłości i grzechu, duszpasterze ograniczają się w przepowiadaniu jedynie do opisywania obrazu nagród i kar. Wywołuje to bolesne przekonanie, że księża w ogóle nie rozumieją, kim jest Bóg, ujęty teologicznie i filozoficznie, kim jest człowiek, czym jest grzech i miłość. A zamiast mistyki, ukazania ascetycznego rozwoju człowieka i odmian modlitwy, ujawniających i wyrażających zaprzyjaźnienie z Bogiem, słuchacz otrzymuje często pobieżne informacje o jodze, o medytacji transcendentalnej, o niezrozumiałych dziś umartwieniach świętych średniowiecza.

Prowadzi to nieraz do fałszywego przekonania, że bez biczowania, bez spania na kamieniu lub bez śmierci głodowej nie można stać się świętym. Gogacz twierdzi, że w przepowiadaniu Słowa zamiast objawionej wiedzy o człowieku i jej filozoficzno-teologicznej interpretacji, słuchacz otrzymuje płytką, pobieżną psychologię, która nie pozwala rozwiązać jego trosk i problemów (zresztą czy psychologia jest w stanie rozwiązać ludzkie problemy?). Te błędy prowadzą do tego, że słuchacze wciąż zatrzymywani są na etapie propedeutyki chrześcijaństwa i katechumenatu.

Można to skomentować słowami Jana Pawła II, który powiedział, że „nowa ewangelizacja nie polega na głoszeniu «nowej Ewangelii», której źródłem bylibyśmy my sami, nasza kultura, nasze rozumienie potrzeb człowieka. Nie byłaby to wcale «Ewangelia», ale zwykły ludzki wymysł, pozbawiony zbawczej mocy”.

To tylko najważniejsze przykłady współczesnych herezji w Kościele. Ich oddziaływanie jest jednak na tyle silne, że zagraża życiu i działalności zbawczej ludu Bożego. Dlatego konieczne jest podjęcie działań, których celem będzie uwolnienie Kościoła od ich wpływu. Jest to zadanie nie tylko dla współczesnych teologów, ale także dla wszystkich uczniów Chrystusa, którzy powinni być ludźmi wiary i ludźmi wierzącymi, którzy zastanawiają się nad własną wiarą, by osiągnąć głębsze jej zrozumienie.




«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...