Wychodząc od faktu, że szata szkaplerzna jest darem Matki Jezusa dla nas, i stwierdzając, że Maryja, Dziewica Karmelu, troszczy się – podobnie jak każda ziemska matka – także o odzienie swoich dzieci, Papież pytał: „A może dzieci potrzebują jakiejś szczególnej szaty, czegoś więcej niż zwykłe odzienie?”. Głos Karmelu, 2/2006
Moglibyśmy przywołać całą litanię podobnych słów Sługi Bożego, zarówno sprzed wyboru na Namiestnika Chrystusowego, jak i późniejszych. Niech jednak wystarczą tyko poniższe:
O tym, że Sługa Boży nosił zawsze szkaplerz święty świadczą też liczne fotografie. Najbardziej znane są dwie: na jednej widzimy sukniany szkaplerz na barkach junaka Karola Wojtyły, na drugiej zaś dostrzegamy brunatny szkaplerz Karmelu na szyi Jana Pawła II przebywającego w Poliklinice Gemelli w 1981 r., tuż po zamachu na jego życie.
Nadto wymowne świadectwo o przywiązaniu Jana Pawła II do szkaplerza złożył niedawno, i to aż trzykrotnie, jego były osobisty sekretarz, a obecnie metropolita krakowski, ks. abp Stanisław Dziwisz. W dniu 4 listopada 2005 r., w oficjalnym przemówieniu wygłoszonym w katedrze wawelskiej na rozpoczęcie procesu rogatoryjnego w sprawie beatyfikacji Sługi Bożego, arcybiskup powiedział: „W Wadowicach na Górce był klasztor ojców karmelitów bosych, którzy szerzyli kult św. Józefa i karmelitański szkaplerz. Sługa Boży mając 10 lat zapisał się do szkaplerza, który stale nosił i z którym poszedł do domu Ojca.
Dodam, że był to prawdziwy szkaplerz – zsukna, anie medalik na łańcuszku”. Podobne słowa usłyszeliśmy z ust nowego metropolity krakowskiego 21 listopada w auli Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, gdzie zabrał głos podczas sesji inaugurującej ogólnopolskie sympozjum naukowe z racji jubileuszu 400-lecia obecności karmelitów bosych w Polsce, oraz 8 grudnia, kiedy to z okazji tego samego jubileuszu przewodniczył Eucharystii w krakowskim kościele karmelitów bosych przy ul. Rakowickiej.
Słusznie więc przeor wadowickiego klasztoru i kustosz miejscowego sanktuarium – o. Włodzimierz Tochmański – przyjmując wymowną relikwię szkaplerza Jana Pawła II, mógł powiedzieć: „Sługa Boży nie zdjął tej brązowej szaty Maryi, gdy otrzymał czarną sutannę kapłańską, gdy otrzymał fioletowe szaty biskupie, czerwone kardynalskie i białe papieskie. Ta brązowa karmelitańska szata pozostała na jego barkach do dnia śmierci i była niemym świadkiem wszystkich chwil życia Ojca Świętego”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.