Jako dziecko, a później także jako młody chłopak, byłem bardzo poraniony. Byłem wtedy strasznie zbuntowany. Próbowałem jednak wszystkiego innego, co świat oferował młodemu człowiekowi. Coraz wyraźniej odnosiłem wrażenie, że staczam się do dołu, że tracę wszystko. Głos Karmelu, 2/2007
Sakrament spowiedzi to bardzo ważny moment spotkania z Jezusem. Mam głębokie pragnienie powiedzenia spowiednikom, że dotykają materii, która należy do Boga. To nie są sprawy zawodu. To są rzeczy, które dotykają duszy człowieka, więc należą do Boga. Dlatego należy w czasie spowiedzi najpierw przywołać Ducha Świętego, aby otworzył nam oczy, uszy, przede wszystkim jednak serce, by umieć wczuć się w to, czego pragnie człowiek, czym żyje. Nie spieszyć się z gotowymi rozwiązaniami, lecz potrafić milczeć i wypowiadać z głębi serca skromne rady przepełnione otuchą. Wtedy będzie widać, że naprawdę szanujemy człowieka i mamy rzeczywiście do czynienia ze spotkaniem z Bogiem. To bardzo, bardzo wymagające. Nie chodzi o samo tylko spełnianie przepisów, to ma być spotkanie z Bogiem i tylko Duch Święty może nas do niego prowadzić. On zacznie działać, gdy Mu się oddamy. Sami pozostaniemy zawsze bardzo, bardzo biednymi.
Wiem, że ma Brat nieco zaskakujący wzorzec kontemplatyka.
Podziwiam dobrego łotra, jest mi kimś bliskim. Bardzo lubię pewną wypowiedź św. Augustyna, w której pyta łotra, jak to się stało, że rozpoznał w Jezusie Mesjasza. Skąd wiedział, że to właśnie On? Przecież nie poznali go kapłani, ani uczeni w piśmie. Łotr odpowiedział: „Nie znałem Go wcześniej, nic o Nim nie wiedziałem. Ale kiedy byliśmy na krzyżu, On patrzył na mnie, a ja patrzyłem w Jego oczy. Wtedy wszystko zrozumiałem”.
Myślę, że zbyt rzadko staramy się patrzeć Jezusowi w oczy.
Serdecznie dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał br. Krzysztof Górski OCD
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.