Przyjąć szkaplerz, to otworzyć się na tę pomoc, jaką Maryja chce ofiarować swoim dzieciom. Jest to pomoc dana w czasach trudnych, a więc także dana na czasy gdy czujemy się i jesteśmy zagrożeni, wystawieni na pokusy czy niszczeni przez zło. Przewodnik Katolicki, 15 lipca 2007
Jeśli w pewnym momencie życia budzi się w nas pragnienie przyjęcia szkaplerza, to w tym już jest ukryta interwencja Maryi. To Ona przyszła i zarzuciła na nas swój płaszcz. A my jak Elizeusz, odrywamy się duchowo od dotychczasowego życia, aby stać się uczniem i sługą największego proroka Nowego Testamentu. Maryja wprowadza nas na górę Karmel – symbol życia duchowego i zjednoczenia z Bogiem. Co jednak znaczy trochę magicznie brzmiące zapewnienie o przywileju sobotnim? Potraktujmy je tak: jeśli przyjmuję szkaplerz Maryi, to Ona tak mnie w życiu poprowadzi, aby tutaj na ziemi moje serce zostało oczyszczone z braku miłości i uzdolnione do komunii z Bogiem. Przywilej sobotni to przywilej czyśćca przeżytego w najszybszy i najbardziej owocujący sposób, czyli na ziemi.
I całkiem na koniec jedna uwaga praktyczna. Jak przyjąć szkaplerz? Przyjęcie szkaplerza jest związane z konkretnym obrzędem. Choć może odprawić go każdy kapłan używając odpowiedniego formularza, to jednak najlepiej zrobić to 16 lipca, w dzień Matki Bożej Szkaplerznej, nawiedzając najbliższy klasztor karmelitów. Rodzina karmelitańska obchodzi tego dnia uroczystość, a dla nas odwiedzenie karmelitańskiej wspólnoty staje się zewnętrznym znakiem włączenia się w duchowe dobra zakonu, jakich poprzez nałożenie szkaplerza dostępujemy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.