Magia i religia zdają się stać obok siebie na swoistym rynku możliwości, do których człowiek ma dostęp. W takiej konkurencji większe szanse ma magia. Bo jest i łatwiejsza od religii, i prostsza w zastosowaniu, i obiecuje więcej. Pragmatycznie nastawiony współczesny człowieka pyta o skuteczność. Głos ojca Pio, 48/2007
Można jednak też powiedzieć: Skoro coś takiego mi się przydarzyło, przykazania Boże i naukę Kościoła uznaję za nieadekwatne i wybieram inną drogę. Sięgnę po lepszy środek niż zawierzenie Bożej Opatrzności.
Należy mieć na uwadze, że taka wypowiedź z punktu widzenia wiary jest już pewną formą odejścia od Boga prawdziwego. Być może człowiek, który mówi takie słowa, dotąd tak naprawdę nie wierzył, zaś Boga traktował na zasadzie globalnego Ubezpieczyciela: skoro ten go zawiódł, trzeba zmienić „firmę”. Z drugiej strony taka postawa wyraża niedojrzałość. Bo zamiast zastanowić się nad tym, czym ma się kierować, taki człowiek przyjmuje bezrefleksyjnie zasadę wziętą z piaskownicy: skoro ktoś mi zabrał zabawkę, to poszukam sobie innej.
***
Ksiądz Roman Pindel – jest profesorem biblistyki na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, pełni też funkcję ojca duchownego krakowskiego seminarium. Wydał wiele książek, m.in. „Magia czy Ewangelia? Konfrontacja głosicieli Ewangelii ze światem magicznym w ujęciu Dziejów Apostolskich”.
aktualna ocena | - |
głosujących | 0 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super