Z orędzi medziugorskich i z życia widzących wynika, że Bóg jest Bogiem wolności i traktuje człowieka z nieskończonym szacunkiem. Kiedy Maryja prosi o modlitwę za niewierzących, mówi o nich: „ci, którzy jeszcze nie znają miłości Boga. Tygodnik Powszechny, 8 listopada 2009
To jeden z zarzutów, że w Medziugorju na pierwszym planie są widzący, a nie Pan Bóg.
Absurd. Ivanka żyje w ukryciu, nie spotyka się nawet z pielgrzymami. Podobnie Jakov. Vicka z kolei jest w określone dni całkowicie do dyspozycji pielgrzymów. W czasie wakacji Ivan i Marija przyjeżdżają do Medziugorja i spotykają się z młodymi, np. podczas Festiwalu Młodych. Ale nie ma w tym nic z gwiazdorstwa. Są skromni, prości i autentyczni. Rozgłos jest ostatnią rzeczą, na jakiej im zależy, i z wyjątkiem Vicki trudno się z nimi spotkać.
Za to sami widzący z łatwością spotykają się z Gospą, bo Ta ponoć może przychodzić na ich zawołanie.
Nie miało to miejsca ani razu. Jest stała godzina objawień: 20 minut przed Mszą św. w Medziugorju. W centrum jest Msza. Dziś Ivan mieszka w USA, Marija koło Mediolanu, Vicka niedaleko Medziugorja. Ta trójka ma codzienne objawienia, jednocześnie. Bywa tylko tak, że chorowita Vicka w szpitalu dla uniknięcia sensacji jest informowana przez Gospę, że następnego dnia przyjdzie o innej porze.
Treści przekazywanych przez całą szóstkę orędzi są ze sobą spójne?
Nie ma czegoś takiego jak orędzia przekazywane przez całą szóstkę. Orędzie „do parafii i do tych, którzy łączą się z nią duchowo” przekazuje każdego 25. dnia miesiąca Marija. Jakov, Ivanka i Mirjana – mają objawienia raz w roku i wtedy też jest krótkie orędzie. Po codziennych objawieniach widzący nie przekazują żadnych orędzi. Czasem tym, którzy im towarzyszą, opisują, np.: „Gospa przyszła radosna, modliła się o pokój”. Zasadnicza treść tych orędzi jest podobna: wezwanie do modlitwy i nawrócenia.
O. Wojciech Giertych twierdził, że zastrzeżenia teologiczne budzi fakt, iż widzący w czasie pierwszego objawienia byli w stanie grzechu.
Ależ taka jest istota Objawienia danego Abrahamowi: Pan Bóg przychodzi do ludzi takich, jakimi są! Czemu Matka Boża miałaby się im objawić, kiedy byliby święci? W Medziugorju była autentyczna bieda: bez prądu, ogrzewania, łóżek, jedna z widzących pochodzi z rodziny alkoholików. Cóż takiego strasznego w tym, że te dziewczyny poszły zapalić? Już 26 czerwca Gospa powiedziała: „Niekoniecznie wybieram najlepszych”. A św. Paweł z Tarsu?
Przez 28 lat orędzia nie podważyły Ewangelii lub nauki Kościoła?
W ani jednym miejscu. Czasem Gospa mówi wprost: „Róbcie to, o co was prosi Kościół”. Wiele orędzi wiąże się z rokiem liturgicznym.
Rozpowszechnione jest hasło „Medziugorje antytezą Fatimy”, którego głosiciele widzą w objawieniach podstęp szatana, chcącego odwrócić uwagę wiernych od Fatimy i Lourdes.
Cóż to za szatan, który doprowadza tysiące ludzi do nawrócenia, pomaga ludziom wychodzić z uzależnień, pojednywać się? Musiałby chyba sam się nawrócić. Znam ludzi, którzy po Medziugorju jeździli do Lourdes i Fatimy. A jeśli chodzi o Fatimę: z tekstów orędzi wynika, że Medziugorje jest jej kontynuacją („to, co pragnę zrealizować poprzez tajemnice, które rozpoczęłam w Fatimie” – orędzie z 25 sierpnia 1991 r.). Tak też Medziugorje widział Jan Paweł II. To naglące wołanie, że zbliżamy się do wydarzeń groźnych dla świata. I że możemy je złagodzić.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.