Czy wielcy mistrzowie olimpijscy, mogą być wzorami dla młodych ludzi? Są przykłady znakomite, ale i negatywne. Szczególnie ważne jest więc wołanie o dobrych nauczycieli sportu, którzy sportowców nie tylko przygotowują do zwycięstw, ale uczą jak żyć w społeczeństwie po zakończeniu kariery sportowej. Don Bosco, 6/2008
Jan Paweł II dał wyraz wielkiego umiłowania sportu i wszystkich ludzi w nim uczestniczących. Ukazał chrześcijański sens aktywności sportowej i postawił jasne wymagania ludziom sportu. Ludziom młodym mówił, że „muszą od siebie wymagać, nawet wtedy, gdy inni nie będą od nich wymagać”. Przedstawił chrześcijańską wizję sportu. Jego słowa są dla sportowców jak kamienne tablice, określające funkcjonowanie sportu oraz wyznaczające ramy jego służebnej roli wobec harmonijnego rozwoju człowieka.
Sport w formie wyczynowej nie był obecny w praktyce wychowawczej księdza Bosko, ale był mocno zakorzeniony i rozumiany szerzej jako zabawa, gra, rekreacja, wysiłek fizyczny. Założenia wychowawcze systemu prewencyjnego, które odwołują się do takich wartości jak: świętość, mądrość i zdrowie, a także do rozumu, religii i dobroci, nie mogły pomijać tak ważnej kwestii jaką jest sprawność fizyczna. Potwierdzają to liczne wypowiedzi księdza Bosko: „pragnę, abyście dorastali i byli fizycznie odporni”, „ruch jest tym, co przyczynia się najbardziej do utrzymania zdrowia, (…) utrata zdrowia wynika z braku dostatecznej jego ilości”.
Szczególnie ważne miejsce jest zarezerwowane dla asystencji, która polega na aktywnym uczestnictwie nauczycieli i trenerów we wszystkich zajęciach wychowanków: w nauce, pracy, wypoczynku, w sporcie oraz zabawach. Nie chodzi jednak o nadzór, ale o właściwie rozumianą obecność wychowawcy wśród podopiecznych. W czasie tej obecności ważną rolę odgrywają rozmowy indywidualne. Taka forma asystencji uniemożliwia łamanie regulaminu przez wychowanków lub wszelkiego rodzaju złe zachowania. Wychowawca powinien się interesować problemami młodzieży, uczestniczyć w rozmowach, wskazywać dobre cele i drogi do ich osiągnięcia.
Dzisiaj nie stawiamy pytania, czy jest miejsce dla wychowania w sporcie, ponieważ w ostatnich latach wychowanie jako konieczność jest odmieniane we wszystkich przypadkach. Pamiętam, jak przed ponad siedemnastu laty na I Zjeździe Salezjańskiej Organizacji Sportowej, który odbył się w Warszawie, prezes PKOl Andrzej Szalewicz powiedział m.in.: „Do salezjanów nie przychodzimy dlatego, że modne jest bycie wśród księży, ale przychodzimy, aby się uczyć na nowo tego, o czym zapomnieliśmy i zagubiliśmy w wielkim sporcie – wychowania”.
Sport jest ciągle sposobem na kontakt z drugą osobą, niesie te wartości, których młody człowiek potrzebuje i które akceptuje. Trener zatem powinien postawić sobie pytanie: w jaki sposób uprawiać sport i jak prowadzić młodego człowieka do odkrycia i przyjęcia tych autentycznych wartości?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.