Jakim człowiekiem był Ojciec Pio? Co można powiedzieć o jego temperamencie, emocjach, uczuciach? Czy był typowym świętym, jakich znamy z pobożnych opowiadań albo obrazów i figur wiekowych kościołów? Życie Duchowe, 59/2009
Analiza grafologiczna pism zakonnika odsłania zatem postać złożoną i barwną, posiadającą wielki potencjał emocjonalny, nastawioną na wykorzystanie energii życiowej i gotową do ofiarnej pomocy drugiemu człowiekowi. Pewnego rodzaju potwierdzeniem i uzupełnieniem tej analizy może być opinia lekarska Giorgio Festy, który wielokrotnie badał Ojca Pio. Stwierdził on między innymi, że świętego „pod względem neuropsychiatrycznym zawsze cechowały spójność i spokój w działaniach, a jeśli chodzi o funkcjonowanie układu nerwowego oraz możliwości umysłu i ducha – doskonała i pełna równowaga” [3].
Trawiony miłością do Boga i bliźniego
Co jeszcze możemy wyczytać z listów Ojca Pio? Dwóch wybitnych znawców katolickiej teologii życia ascetyczno-mistycznego – Alessandro da Ripabottoni i Melchiore da Pobladura, którzy opracowali korespondencję Ojca Pio – wymienia pięć cech określających jego osobowość i uczuciowość[4].
Pierwszą z nich jest umiejętność tworzenia relacji przyjaźni. Nie chodzi tu jednak o przyjaźń zabarwioną czczym sentymentalizmem, lecz prawdziwym, duchowym uczuciem, wynikającym „z serca, które kocha Cię gorąco, wszelką świętą miłością wobec Boskiego Oblubieńca” – o czym Ojciec Pio zapewniał o. Agostina da San Marco in Lamis w swoim liście z 23 sierpnia 1916 roku[5].
Serdeczną przyjaźń wyrażał również w sposobie składania świątecznych i imieninowych życzeń rodzicom i rodzeństwu, kierownikom duchowym i swym duchowym dzieciom. Zwracał się do nich z sobie właściwą szczerością i szacunkiem, zapewniając ich, iż „każdy może powiedzieć: Ojciec Pio jest mój”.
Z listów do jego duchowych córek przebija pogodna i czysta uczuciowość. Życzliwość im okazywana była przejawem odwzajemnionej i czystej przyjaźni, dlatego nie lękał się używać słów wyrażających serdeczne uczucia, jak te: „Cały twój w słodkim Panu”, które adresował między innymi do Mery Pyle. Ojciec Pio żywił szczególną sympatię wobec kobiet, potrafił z nimi rozmawiać, jak mało kto rozumiał ich problemy i wiedział, jak im pomóc w rozwoju życia duchowego.
Czynił to z wielkim wyczuciem, ale też z odpowiedzialnością. Według oceny Alessandra da Ripabottoni i Melchiore da Pobladura Ojciec Pio „jako prawdziwy przyjaciel radował się i cierpiał z osobami, które kochał, i uczestniczył intensywnie tak w ich godzinach radości, jak i smutku. Kochał wszystkich serdecznie i pragnął odwzajemnienia swej miłości: to bardzo ludzkie uczucie” potrafił zawsze oczyszczać i przemieniać w uczucie wyższe[6]. Jego przyjaźń cechowała uczuciowa serdeczność i potrzeba bycia blisko tych, których nosił w sercu.
Drugą cechą Ojca Pio wymienianą przez autorów opracowujących jego korespondencję jest współczucie dla bliźnich. Szczególną litość i wspaniałomyślność okazywał ludziom ubogim i chorym, w których widział cierpiącego w dwójnasób Chrystusa. Wrażliwy na biedę był gotów oddać żebrzącemu nawet własne odzienie, a chorym wybudował szpital, by w nim leczono nie tylko ciało, ale i dusze – znękane grzechem i jego skutkami.
[3] Cyt. za: S. Gaeta, Padre Pio. Sulla soglia del paradiso, Cinisello Balsamo 2002, s. 103.
[4] Por. M. da Pobladura, A. da Ripabottoni, Wprowadzenie do korespondencji, [w:] Listy Ojca Pio, t. I, Łódź 1995, s. 27-37.
[5] Listy Ojca Pio, t. III, Łódź 1996, s. 59.
[6] M. da Pobladura, A. da Ripabottoni, Wprowadzenie do korespondencji, dz. cyt., s. 28.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.