Pustynia rozkwita na nowo

Koptyjscy mnisi z Egiptu żyją dziś duchowością starożytnych Ojców Pustyni, uczestnicząc tym samym w niezwykłym odradzaniu się tego ortodoksyjnego Kościoła na ziemi islamskiej. List, 1/2007





Najstarszy śpiew Kościoła

Wchodzimy do starego, niskiego kościoła. Kiedy mnisi zaczynają śpiewać, wydaje się, że czas cofa się o tysiąclecia. Liturgiczny śpiew koptyjski jest najstarszy na świecie (liczy trzy albo cztery tysiące lat). W II w. muzykę z liturgii faraonów zastosowano do tekstów Mszy, a następnie w IV w. do liturgii św. Bazylego, która jest nadal w użyciu. Sam język koptyjski jest niczym innym jak starożytnym językiem egipskim, transliterowanym w alfabecie greckim.

Jednym z pociągających aspektów ortodoksyjnego Kościoła koptyjskiego jest jego gościnność i brak przywiązania do pieniądza. W dolinie Nilu mnisi żyją tuż obok zwykłych ludzi i wraz z chrześcijanami doświadczają prześladowań, które nasilają się od dziesięciu lat. Status niemuzułmanina w kraju muzułmańskim nie pozostawia miejsca na letniość. Mnisi, jak większość chrześcijan, tatuują sobie na nadgarstku lub przegubie dłoni niewielki, wielkości około centymetra, krzyżyk.

Znaczenie postu

Deir Abu Makar, klasztor św. Makarego to jeden z czterech, jakie pozostały w Wadi en-Natrun na Pustyni Zachodniej z pięćdziesięciu istniejących tu w IV w. i sześciuset otaczających Aleksandrię przed inwazją arabską. Znajdujemy się siedemdziesiąt kilometrów od Kairu na drodze do Aleksandrii. Owo centrum duchowości koptyjskiej i ośrodek naukowy utrzymuje więź z klasztorem ojców trapistów w Bellefontaine, który wydaje w języku francuskim pisma duchowe najsłynniejszego dziś mnicha egipskiego, ojca Matta el-Maskine (Mateusza Małego). Jest on obecnie pustelnikiem, żyjącym w odosobnionej grocie w pobliżu klasztoru św. Makarego.

Jeden z mnichów, ojciec Wadid, wyjaśnia nam sens postu. Według prawosławnych chrześcijan nie należy go wiązać z jałmużną i dzieleniem się z innymi, które chrześcijanin powinien praktykować przez cały rok. „Post, ujarzmiając nasze ciało, aby nie panował nad nami żołądek, służy doświadczaniu niewielkiej cząstki cierpień Naszego Pana na krzyżu. Przybliża nas do Niego i czyni nas wolnymi, abyśmy Go lepiej miłowali. Post nie ma innej racji bytu. Jest on źródłem radości i głębokiego pokoju, czyniąc człowieka wewnętrznie spójnym”.

Ortodoksyjny monastycyzm jest jeden, nie ma w nim różnych zgromadzeń i zakonów jak w Kościele rzymskim. Mnisi, którzy żyją na modlitwie, czytaniu Pisma Świętego i kontemplacji pracują także izycznie i śpieszą z pomocą ubogim i sierotom. Benedykt XVI w encyklice Deus caritas est podkreśla, że miłość Boga i bliźniego powinna iść w parze z działaniem w służbie braciom. Owa spójność, której w naszym Kościele niekiedy brakowało, praktykowana jest przez Koptów od zawsze.

***


Tekst pochodzi z książki Marie-Gabrielle Leblanc "Famille Chretienne 1485, s. 20-28". Tłumaczyła Joanna Kokowska
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...