Doświadczenie graniczne

Kiedy muszę zanegować jakąś istotną dla siebie wartość kosztem innej, nagle dochodzę do granicy wiedzy o sobie, o swoich emocjach, wyznawanych wartościach, sile wewnętrznej... Nie mam żadnych narzędzi, aby się z tym dylematem uporać. Cokolwiek zrobię, będzie niedobrze. List, 2/2009



Istnieją zatem sytuacje, które są dla wszystkich ludzi - niejako obiektywnie - graniczne?

Wyróżniłbym dwa rodzaje takich doświadczeń: osobisty i tzw. archetypowy (dotyczący wszystkich). Istnieją zarówno sytuacje, które tylko niektórych stawiają na granicy ich władz umysłowych i moralnych, jak i takie, które u większości z nas wywołują skrajny dyskomfort. Doświadczenia współczesnych pokazują wyraźnie, że problem, który dla filozofa ubiegłego wieku był obiektywną sytuacją graniczną, dla człowieka żyjącego obecnie wcale takiej rangi mieć nie musi.

Wszechświat ludzi ubiegłych stuleci, nawet jeżeli mieli różne poglądy, był jednak wspólny. Żyli oni w bardziej homogenicznej kulturze. Dzisiaj mamy dostęp do rozmaitych ujęć konkretnych zagadnień. Obecna epoka opisywana jest wręcz jako koniec wielkich narracji, koniec uniwersalnych historii, które dotychczas porządkowały doświadczenie ludzkości. W zamian są pojedyncze historie poszczególnych ludzi.

Każdy ma swój, oparty na pewnych założeniach, system etyczny. Jeśli znajdzie się w sytuacji, w której zostanie wystawiony na ciężką próbę, to będzie ona dla niego graniczna. Każdy więc, zgodnie ze swoim światopoglądem, sam decyduje, czy coś jest dla niego sytuacją graniczną, czy nie. Wiadomość o zbliżającej się śmierci jednego skłoni do zastanowienia się nad swoim życiem i podjęcia próby jego usensownienia, a dla drugiego będzie impulsem do tego, by czerpać z życia jak najwięcej przyjemności. Dla jednego małżeństwo jest związkiem zawieranym raz na zawsze, dla kogoś innego to tylko kilkuletni kontrakt. W związku z tym czasami zastanawiam się nawet, czy sytuacje graniczne w ogóle istnieją.

Jak to?

Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego jak sytuacja graniczna w ogóle, są tylko czyjeś sytuacje graniczne. Aby jakaś sytuacja została zdefiniowana jako graniczna, musi być tak rozumiana przez jednostkę, która ją przeżywa. Tylko wtedy uruchomi się mechanizm konsekwencji przeorientowujący całe jej życie.

Od tego, w jaki sposób ktoś z zewnątrz definiuje jakąś sytuację, dla współczesnego człowieka ważniejsze jest to, jak on sam ją sobie przedstawia, i jak będzie ją sobie przedstawiał później, kiedy będzie do niej wracał myślami. Mamy do dyspozycji wiele psychologicznych instrumentów i mechanizmów, które pomagają nam zignorować owo napięcie swojego systemu wartości. Zawsze może sobie wytłumaczyć: „To nie było takie ważne", „Źle się czułem", „Miałem złe dzieciństwo", „Byłem nieprzygotowany".

Pewną rolę w ocenie sytuacji jako granicznej może odgrywać jedynie opinia grupy ludzi, którzy są dla nas ważni ze względów intelektualnych lub duchowych. Nawet jeśli sami decydujemy o tym, co jest dla nas sytuacją graniczną, robimy to zawsze jako przedstawiciele pewnej kultury. Musimy mieć jakieś wzorce, wybieramy więc pozytywną i negatywną grupę odniesienia.

Kiedy mówimy: „postąpiłem słusznie", to za tym stwierdzeniem stoi naprawdę chór ludzi, z których zdaniem się liczymy - autorzy ważnych dla nas książek, przyjaciele, bliscy, ci wszyscy, którzy mają podobną hierarchię wartości… Nasza ocena sytuacji może też być zgodna- ale nie musi -z pewnymi systemami filozoficznymi, religijnymi, psychologicznymi. To my wybieramy, z czym chcemy się liczyć, a co odrzucamy.

Skoro wystarczyłoby nie uznać problemu, aby uniknąć przewrócenia swojego życia do góry nogami, to dlaczego mimo to nadal cierpimy, zamiast masowo odrzucić wszelkie sytuacje graniczne?
Bo wynosimy z nich ogromne korzyści. Będąc w takiej sytuacji, możemy bardzo dużo stracić - nie tylko w sensie „mieć", ale i „być". Z drugiej strony możemy wiele zyskać.




«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...