Doświadczenia graniczne sprawiają, że człowiek stawia sobie pytanie: „dlaczego?", nie znajduje już jednak na nie odpowiedzi w ramach dotychczasowego systemu poglądów. Zmuszają go do przyjrzenia się własnym wyobrażeniom i odsłaniają prawdę o nim samym.
Zdaniem Jaspersa, najbardziej odpowiednią reakcją na sytuację graniczną jest pozwolenie sobie na jej dogłębne przeżycie ze wszystkimi tego konsekwencjami, przepracowanie jej tak, by stała się częścią naszego doświadczenia, na którym zbudujemy swoje nowe „ja". Jest to proces niezwykle bolesny, ale jak pokazuje Biblia, literatura i rzeczywistość, niezwykle korzystny i owocny, bo zbliża człowieka do odkrycia tej najgłębszej legendy o nim samym, która została gdzieś zapisana.
W wyznaniach ludzi, którzy w ten sposób przeszli przez traumatyczne doświadczenia, nieodmiennie pojawiają się słowa „Zobaczyłem siebie w nowym świetle", „To wydarzenie odmieniło całe moje życie". Nic takiego się nie wydarzy, jeśli człowiek nie zaryzykuje porzucenia bezpiecznych - co nie zawsze oznacza pozytywnych - wyobrażeń o sobie.
alchemik i inni
„Jesteś zdolny spełnić Własną Legendę" - słyszy bohater „Alchemika" Paula Coelho. Każdy z nas chciałby kiedyś usłyszeć takie słowa w odniesieniu do własnego życia. Chociaż może trudno nam się do tego przyznać, chętnie porzucilibyśmy obecne bezpieczeństwo i wygodę, gdyby tylko ktoś zagwarantował nam, że uda nam się odkryć właściwy sens naszego życia.
Czytamy o tym w następnych zdaniach „Alchemika": „Młodzieniec nie miał pojęcia, co to była »Własna Legenda«.
- To jest to, co zawsze pragnąłeś robić. Każdy z nas we wczesnej młodości wie dobrze, jaka jest jego Własna Legenda. W tym okresie życia wszystko jest jasne, wszystko jest możliwe, ludzie nie boją się ani pragnień, ani marzeń o tym, co chcieliby w życiu osiągnąć. Jednak w miarę upływu czasu jakaś tajemnicza siła stara się dowieść za wszelką cenę, że spełnienie Własnej Legendy jest niemożliwe. (…)
To są siły, które na pierwszy rzut oka wydają się złe, ale tak naprawdę uczą cię, jak tworzyć Własną Legendę. Przygotowują twojego ducha i twoją wolę, bo na tej planecie istnieje jedna wielka prawda: kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czegoś pragniesz, znaczy to, że pragnienie owo zrodziło się w Duszy Wszechświata. I spełnienie tego pragnienia, to twoja misja na Ziemi. Spełnienie Własnej Legendy jest jedyną powinnością człowieka".
Bohater „Alchemika" postanawia zaryzykować. Przebywa długą, trudną, nieraz dramatyczną drogę, w trakcie której nie tylko poznaje samego siebie, ale wręcz zyskuje nową tożsamość: z pasterza przeistacza się w alchemika.Taka podróż jest częstym motywem literackim i filmowym. W historiach, które o niej opowiadają, zawsze występuje bohater, który musi zrezygnować ze swojego spokojnego trybu życia.
Na początku jest temu wezwaniu niechętny, ale pojawiające się okoliczności (sytuacje graniczne) unieważniają jego dotychczasowe życie. Może to doświadczenie zignorować albo pójść za nim. Gdy zdecyduje się wyruszyć, nic się nie rozwiązuje, wręcz przeciwnie - sytuacja wydaje się coraz bardziej komplikować. Dopiero na końcu drogi bohater zaczyna rozumieć sens tego, co się wcześniej wydarzyło. Wędrówka przemienia go, sprawia, że staje się kimś innym.
Człowiek snuje swoją legendę i tęskni za tym, by poczuć się bohaterem epopei. Chcemy przeżyć coś wielkiego i doniosłego. Nie chcemy się zgodzić na to, że cały sens naszego zaistnienia na świecie sprowadza się do rzetelnego funkcjonowania w ramach zastanego porządku rzeczy. Gdzieś w głębi duszy tkwi w nas przekonanie, że odkrywając prawdziwy mit o sobie, odkryjemy też jakąś prawdę o innych, a przede wszystkim to, jaki jest nasz udział w opowieści, którą o świecie snuje Bóg.
Ta tęsknota jest częścią „spadku" otrzymanego od rozmiłowanego w opowieściach Stwórcy. Zachęca nas ona do podjęcia ryzyka „rozbicia" własnej historii, by odnaleźć tę jedyną, w której umieścił nas Bóg.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.