Z perspektywy Anglika

Może kiedyś, gdy Polska była postrzegana jako kraj nieznany, egzotyczny. Teraz jest po prostu innym krajem w Europie, jak np. Francja. Wielu Anglików, gdy idą na emeryturę, kupuje domy na południu Europy, gdzie jest cieplej. Kupują także w Polsce, bo to piękny kraj. Idziemy, 13 stycznia 2008




Czy wyróżniłby Pan jakieś nasze cechy narodowe?

Jesteście bardzo przywiązani do tradycji, co ma swoje dobre i złe strony. Dobre, bo umacnia więzi, głównie rodzinne, Polaków. Poza tym ma wpływ na ich moralność oraz sprawia, że są wobec siebie życzliwi i pomocni, choć – jak wspomniałem – z tym jest coraz gorzej. Moim zdaniem źle jest, gdy czasem tradycja jest ważniejsza niż sam człowiek. Nie rozumiem np. dlaczego 1 listopada, gdy jest zimno, trzeba małe dzieci prowadzić na groby.

Zmieniliśmy się przez ostatnie 15 lat?

Na początku 90. lat Polacy byli bardziej skłonni do wspólnych działań, mieli wspólne cele, nie było między nimi konfliktów. Z czasem stali się mniej sympatyczni bo bardziej skoncentrowani na sobie. Dziś jest pogoń za pieniądzem, wyścig szczurów. Każdy chce być zawsze pierwszy i mieć wszystko. Nawet jadąc samochodem, musi pokazać swoją pozycję. Myślę, że Polacy przeszli do systemu kapitalistycznego i czasem tracą umiar. Ale to problem nie tylko Polaków.

A cechy narodowe Anglików?

Anglicy to zwykli, otwarci i przyjaźni ludzie. Stereotyp zimnych i oschłych dotyczy raczej wyższych sfer, rodziny królewskiej itp. O wiele trudniej mówić stereotypowo o mieszkańcach Anglii, bo to mieszanka różnych kultur. Restauracja chińska na angielskiej wsi dziś już nikogo nie dziwi.

Więc nie drażni ich powstająca w Anglii polska infrastruktura?

Tego nie wiem. Dawniej dążenie np. muzułmanów, by mieć własne szkoły, było w Anglii źle odbierane. Anglicy są multikulturowi, więc raczej niechętni tworzeniu jakichkolwiek narodowych czy kulturowych gett. Wiem jednak, że istnienie polskojęzycznych gazet nikomu nie przeszkadza.

Co by Pan powiedział Polakom, którzy dziś wybierają odwrotny do Pańskiego kierunek i wyjeżdżają do Anglii?

Nie odradzam i nie namawiam. Namawiałbym ich jednak, by mieli pozytywne nastawienie i spróbowali wejść w kulturę angielską, wyjść do Anglików; żeby nie siedzieli w polskich enklawach. Jeśli ktoś jedzie do pracy, to dlaczego by nie nauczyć się przy okazji języka angielskiego? Miałby potem szansę na o wiele lepszą pracę w Polsce.

Nie wiem, czy tych, którzy są już w Anglii należy nakłaniać do powrotu. Na pewno wielu z nich – wiem to, bo znam wiele takich przypadków – po kilku latach wróci, bo będzie im brakować Polski. Dopóki tam są – powinni skorzystać ze wszystkich możliwości, które taki pobyt im stwarza. Cieszę się, że studia w Anglii zaczynają nie tylko Polacy, którzy po to tam jadą, ale coraz częściej ci, którzy pojechali do pracy i postanowili lepiej ten pobyt wykorzystać.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...