Z miłości do kościoła

Chodzi tu o ważny dla misji Kościoła problem autonomii decyzji personalnych. Nasz głos był stanowczy, bo poziom dyskusji w niektórych mediach był niepokojący. Chodzi o wypowiedzi radykalne, które przekreślają z góry konkretnego człowieka. Idziemy, 20 kwietnia 2008



A czy można pisać o Kościele z miłością, ale krytycznie?

Oczywiście, że można. O sytuacjach, zjawiskach, osobach… Tylko pamiętając, że w teologii moralnej nie tylko oszczerstwo jest grzechem ciężkim, ale nawet obmowa, to znaczy niepotrzebne rozgłaszanie o bliźnim rzeczy złych. Nie wolno nam jednak tolerować zła i dlatego w kodeksie prawa kanonicznego zawarty jest system kar kościelnych.

Może więc Kościół za mało o nich mówi i za rzadko po nie sięga?

Wszyscy jesteśmy grzesznikami, także biskupi i kapłani i wszyscy potrzebujemy i odkupienia, i Bożego miłosierdzia. Tym właśnie różni się Kościół od wszystkich innych społeczności, że w swoim zgromadzeniu liturgicznym wzywa wszystkich wiernych, aby uderzyli się w własne piersi. Dzisiaj jednak wielu uderza w pierś Kościoła zamiast w swoją własną.

Ale socjologowie mówią, że wierni świeccy, zwłaszcza w Polsce, stawiają jednak wyższe wymagania duchowieństwu, hierarchom.

To jest naturalne, że stawia się wyższe wymagania duchownym. Ale może też stawia się ich zbyt często na piedestale, jakby już osiągnęli świętość. A tak nie jest. Do końca życia będą się modlić „odpuść nam nasze winy” i będą walczyć z grzechem.

Czy i w jaki sposób wierni mogą wypowiadać swoje opinie dotyczące życia Kościoła?

Wierni na co dzień wypowiadają się w sprawach Kościoła na różnych szczeblach i w rozmaitych gremiach: od rady parafialnej, poprzez instytucje diecezjalne aż po sobór powszechny. Trzeba się wsłuchiwać w ten głos, nawet krytyczny, zwłaszcza wtedy, kiedy płynie on z miłości do Kościoła i z troski o jego zbawczą misję.



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...