Jak skutecznie chronić przed uzależnieniami?

Nie można skutecznie zapobiegać jakiemuś negatywnemu zjawisku, dopóki w sposób precyzyjny i całościowy nie poznamy jego przyczyn. W przeciwnym przypadku działania profilaktyczne koncentrować się będą na zmaganiu się z symptomami, a nie ze źródłami. Cywilizacja, 28/2009



Trzecim – obok dominującej pozycji antropologii oraz promowania pozytywnych umiejętności życiowych – elementem weryfikującym integralność programu profilaktycznego jest jednoznaczna promocja abstynencji i wstrzemięźliwości wszędzie tam, gdzie taka postawa stwarza dzieciom i młodzieży optymalne warunki rozwoju (np. w odniesieniu do nikotyny, alkoholu, narkotyków, przedślubnego współżycia seksualnego, pornografii, itd.) [27].

Taka postawa to przejaw realizmu wychowawczego w obliczu dominujących obecnie trendów kulturowych oraz niepoprawnej „poprawności” pedagogicznej (subiektywizm postawiony ponad prawdą, a tolerancja ponad miłością). Konstruowanie i realizowanie integralnego programu profilaktyki wymaga zatem odwagi proponowania wychowankowi optymalnego sposobu postępowania[28].

Im mniejsze bowiem stawialibyśmy sobie cele w tym względzie, tym mniejsze byłyby też efekty wychowawcze naszych działań. Programy profilaktyczne, które dążą głównie do redukcji strat, a nie do proponowania optymalnej drogi rozwoju, prowadzą w praktyce do równania w dół, czyli – wbrew woli ich twórców – sprzyjają upowszechnianiu się nieodpowiedzialnej postawy coraz większej grupy wychowanków w odniesieniu do coraz liczniejszych dziedzin ludzkiego życia. Jedną z najskuteczniejszych strategii pomagania wychowankom, by kroczyli optymalną drogą życia jest promowanie pogłębionej, a jednocześnie realistycznej struktury pragnień i aspiracji[29].

Czwartym wreszcie elementem weryfikującym integralny program profilaktyki jest troska o odpowiednie przygotowanie merytoryczne oraz formowanie osobowościowe realizatorów działań profilaktycznych. „Efekty pracy profilaktycznej z młodzieżą w dużej mierze zależą od zaangażowania osoby, która się jej podejmuje, od jej osobistego przekonania o potrzebie, sensowności czy skuteczności podejmowanych działań” [30].

W integralnym modelu profilaktyki zakłada się, że najlepszy nawet program nie zadziała w sposób automatyczny i stąd jego skuteczność zależy w znacznym stopniu od stopnia dojrzałości, motywacji oraz profesjonalnych kompetencji osób, które ten program realizują[31].

Zakończenie

Sięganie przez dzieci i młodzież po alkohol, narkotyk, nikotynę i inne substancje psychoaktywne nie jest zachowaniem przypadkowym. Wbrew subiektywnym przekonaniom i deklaracjom wychowanków, wchodzenie na drogę uzależnień nie wynika ani z ciekawości, ani z chęci integrowania się z grupą rówieśników, ani też z chęci podkreślenia swojej niezależności i dorosłości.

Prawdziwy powód jest tylko jeden: próba ucieczki od życia, z którym wychowanek sobie nie radzi (zwykle z winy nas, dorosłych!) i w którym zdecydowanie więcej przeżywa cierpienia i krzywdy niż radości i satysfakcji. W tej sytuacji jedyną skuteczną formą profilaktyki uzależnień jest uczenie wychowanka, by krytycznie myślał i dojrzale kochał. Tylko wtedy będzie on w stanie radzić sobie z życiem bez „pomocy” substancji chemicznych, które oszukują, uzależniają i zabijają.

*****
ks. Marek Dziewiecki - Doktor psychologii, adiunkt na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, specjalista z zakresu terapii i profilaktyki uzależnień. Od 1999 r. pełni funkcję krajowego duszpasterza powołań, a od 2003 r. funkcję wicedyrektora Europejskiego Centrum Powołań; ekspert Ministerstwa Edukacji z zakresu przedmiotu Wychowanie do życia w rodzinie. Autor kilkunastu książek z zakresu psychologii wychowania, psychologii zdrowia, psychologii pastoralnej oraz psychologii komunikacji międzyludzkiej; laureat nagrody Stowarzyszenia Wydawców Katolickich Feniks 2005 w kategorii książek dla młodzieży za publikacje z serii Jak wygrać (życie, przyjaźń, kobiecość).
 



[27] „Zauważmy, że niezależnie od dziedziny, wstrzemięźliwość jest trudniejsza niż jej brak. Jedną z podstaw wychowania małych dzieci jest uczenie ich odroczenia gratyfikacji potrzeb. Noworodek otrzymuje to, czego potrzebuje, niemal natychmiast. Niemowlak czasem musi trochę poczekać. Od przedszkolaka oczekujemy już tego, że będzie potrafił wytrzymać w kolejce do ubikacji albo zjeść deser po, a nie przed obiadem” (S. Grzelak, Seksualność a alkohol, s. 10).
[28] „Wydaje się, że współczesna kultura robi, co może, aby wprowadzić maksymalnie dużo bałaganu i chaosu zarówno w proces rozsądnej kolejności inicjowania poszczególnych doświadczeń, jak też w proces pomagania, towarzyszenia czy «pilotowania» nowych doświadczeń. Osiąga to głównie dzięki środkom komunikacji masowej oraz dzięki takiej organizacji nauczania szkolnego i życia społecznego, która ogranicza bądź eliminuje uczestnictwo dorosłych w momentach pokonywania kolejnych granic rozwojowych przez dzieci i młodzież” (M. Wojciechowski, Patologia inicjacji, „Remedium” 2000, nr 9, s. 4).
[29] Zob. M. Dziewiecki, Pedagogika pragnień i aspiracji, „Katecheta” 2001, nr 5, s. 11-16.
[30]M. Sochocki, Zawód – profilaktyk?, „Świat Problemów” 2000, nr 12, s. 32.
[31]Zob. M. Dziewiecki, Wychowanie w dobie ponowoczesności, s. 166-198.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...