Mazury – Cud Natury

Przewodnik Katolicki 18/2010 Przewodnik Katolicki 18/2010

Jacek Protas jest marszałkiem województwa warmińsko-mazurskiego, przewodniczy też oficjalnemu Komitetowi Wspierającemu kandydaturę Mazurskich Jezior jako jednego z „7 Nowych Cudów Natury”. Od niedawna stoi na czele Zarządu Związku Województw RP

 

 

Promocja regionu musi być przemyślana, mieć spójną koncepcję. Jak w skrócie określiłby Pan Marszałek koncepcję promującą Warmię i Mazury? Na co komitet promujący pod Pana przewodnictwem położył największy nacisk?

– Mamy jeden cel: umocnić markę Warmii i Mazur w kraju i na świecie. Chcemy pokazać nasz region, jako atrakcyjny dla turystów, inwestorów, obszar dogodny do wypoczynku i pracy. Chcemy przyciągać przedsiębiorców spoza regionu, ale stawiamy też na innowacyjność lokalnych firm i sfery biznesu. Można powiedzieć, że promocja regionu odbywa się dwutorowo. Celem strategicznym jest zaprezentowanie walorów regionu, który został uznany za jednen z najpiękniejszych na świecie. Z drugiej strony realizujemy różnego rodzaju projekty z obszaru turystyki, rolnictwa, gospodarki, zwłaszcza za pomocą dobrze wykorzystywanych funduszy unijnych. To dzięki nim powstają m.in. ścieżki rowerowe, ekomariny, oczyszczalnie ścieków, sieć szerokopasmowego dostępu do internetu. Jest to najlepsze świadectwo rozwoju i promocji regionu.

Szwajcarska Fundacja New7Wonders przed dwoma laty ogłosiła konkurs na 7 Nowych Cudów Natury. Przez kolejne etapy Mazury przebrnęły jak burza, dziś ten region jest wśród 28 najpiękniejszych miejsc na ziemi i 5 najpiękniejszych miejsc w Europie. Stając do plebiscytu, szczerze wierzył Pan w powodzenie polskiej kandydatury?

–Nie powiem, że byłem pewien wejścia do finału, bo byliśmy jednym z 261 kandydatów. Dzięki jednak systematycznie i kreatywnie prowadzonej kampanii odnieśliśmy wstępny sukces. Choć do czasu wyłonienia siedmiu zwycięzców jest jeszcze ponad rok, to uważam, że Polska w pewnym sensie już wygrała.

Sukces będzie z pewnością pełen, gdy okaże się, że Mazury dostaną się do finałowej siódemki najpiękniejszych miejsc na ziemi. Obiektywnie rzecz ujmując, wierzy Pan, że tak w istocie jest? A skoro tak, to co zrobić, by o niezwykłości Mazur przekonać też głosujących?

– Różnego rodzaju światowe rankingi popularności najpiękniejszych miejsc to nie tylko sucha statystyka, ale i rzeczywistość. Wejście do grona 100, 50 czy 30 najlepszych, najpiękniejszych, czy innych „naj”, zawsze budzi radość. My znaleźliśmy się nie w pierwszej setce, ale w gronie dwudziestu ośmiu najpiękniejszych miejsc na świecie! Czy znajdziemy się w ścisłej siódemce czy nie, już mamy powód do dumy.

Walczymy o tytuł jednego z 7 Cudów Natury z takimi konkurentami jak Wezuwiusz, Wielka Rafa Koralowa, Kanion Kolorado czy Amazonia. Konkurs kończy się 11 listopada 2011 roku. Zaplanowaliśmy wiele działań, aby w sposób niestandardowy, wyjątkowy, zwrócić oczy świata właśnie w stronę Polski i cudownych Mazur. Ze względu na to, że konkurs ma charakter ściśle promocyjny, nie chcemy zdradzać naszych planów, ale na pewno będzie o nas głośno.

Mazury jako jeden z nowych siedmiu cudów świata – brzmi pięknie. 2011 rok zweryfikuje zasadność tego zdania. Jeśli pozytywnie, to co może ono w konsekwencji oznaczać dla regionu, ale i szerzej Polski?

–Kraje, które znalazły się w siódemce zakończonego 7 lipca 2007 roku konkursu na 7 architektonicznych cudów świata (również Fundacji „New7Wonders”), w ciągu dwóch lat podwoiły, a nawet potroiły swoje zyski z turystyki. Dla naszego regionu o charakterze turystycznym, takie skutki byłyby pożądane. Już dziś wiemy, że lato 2009 było pierwszym sezonem, w którym wynajęto wszystkie żaglówki i sprzęt pływający na Wielkich Jeziorach Mazurskich. Sprzyjająca wypoczynkowi na trasach narciarskich zima pokazała, że Mazury są atrakcyjne o każdej porze roku.

Proszę pamiętać, że często turysta dostrzega atrakcyjność miejsca, a potem chce wybudować tu dom i zamieszkać na stałe. Mamy nadzieję, że dzięki konkursowi sezon na Warmii i Mazurach zostanie wydłużony, a skorzystają na tym mieszkańcy całego województwa.

Niedawno stanął Pan na czele Zarządu Związku Województw RP. Nauczony własnym doświadczeniem, co doradziłby Pan w promocji innych regionów naszego kraju. Które regiony i w jaki sposób powinny Pana zdaniem być w dalszej kolejności promowane?

– Każdy region jest specyficzny. Nie można zatem wykreować standardowej kampanii promocyjnej. Województwa różnią się warunkami naturalnymi, geograficznymi czy ekonomicznymi. Inne są walory regionów wschodnich czy zachodnich, a inne tych z dostępem do morza czy gór. Gospodarka lokalna, infrastruktura, zaplecze naukowe oraz wiele innych czynników wpływają na atrakcyjność danego województwa. Promocja musi iść z duchem czasu, spełniać oczekiwania. Związek Województw Rzeczypospolitej ma możliwości wpływania na kształt prawa. Regiony współpracują między sobą i ustalają wspólne kierunki działań. Wytyczone priorytety nie mogą hamować czy blokować rozwoju żadnego regionu, a nad promocją własnej marki województwa muszą popracować jednak same.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...