Obok niekończącej się walki między Izraelem i Palestyną, skomplikowanej sytuacji politycznej, braku pokoju, jest też jeszcze mur, który otacza miasto. Mur, który – można powiedzieć symbolicznie - nie pozwala, mur, który zabrania… Przewodnik Katolicki, 21 września 2008
Staramy się też pomagać w znalezieniu pracy. Pod tym względem otaczamy opieką studentów, którzy kończą studia, a także rzemieślników zajmujących się wytwarzaniem pamiątek i dewocjonaliów z myślą o turystach przybywających do miejsca narodzenia Zbawiciela.
Dla młodzieży fundujemy również stypendia, by mogła podejmować studia. Ważnym elementem pomocy jest też tzw. adopcja dotycząca dzieci uczących się w szkołach w Betlejem. Obejmowane są one finansową opieką Europejczyków czy mieszkańców innych kontynentów, którzy wpłacają pieniądze i w ten sposób wspomagają naukę konkretnego dziecka w szkole.
Jak chrześcijanie w Polsce, w Europie mogą pomóc mieszkańcom Betlejem?
– Wpierw warto może pomyśleć, że każde dziecko narodzone w Betlejem w jakiś sposób uosabia Dzieciątko Jezus, które tu się narodziło. Ubóstwo Jezusa, które ukazuje nam Ewangelia, także dziś obecne jest w Betlejem. Dzieci, które dziś tu mieszkają, potrzebują konkretnej pomocy. Nie tylko by żyć, ale często, by w ogóle przeżyć. Dlatego jako proboszcz tutejszej parafii czuję się w obowiązku, by o pomoc prosić. Potrzebne są lekarstwa, opieka medyczna, ubrania, stypendia, i wiele innych rzeczy. Kto troszczy się o te dzieci, przychodzi z pomocą samemu Jezusowi, jak słyszymy w Ewangelii. Proszę więc o otwarte serce i wsparcie.
Chrześcijanie w Ziemi Świętej bez pomocy chrześcijan z innych krajów sobie nie poradzą. Jeśli zabraknie tej pomocy, zabraknie i chrześcijan w miejscach naznaczonych obecnością Zbawiciela, bo po prostu stąd uciekną.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Miejscem, w którym mieszka Bóg, dla Żydów była świątynia. Jezus przekracza granicę świątyni...