Jaka jest recepta na udane wypełnianie misyjnego powołania przez każdego człowieka? Przede wszystkim modlitwa, bo to może uczynić każdy, niezależnie od miejsca zamieszkania. Współcześni misjonarze swoją postawą wskazują, że potrzebny jest także kawałek serca, ogromnego serca, które przywraca radość i sens życia.
Dopóki jeszcze muszą przebywać w czyśćcu, dopóty należą do tzw. Kościoła cierpiącego. Właśnie po przeistoczeniu możemy każdego z nich osobno i imiennie poprzez naszą modlitwę przedstawić i położyć Panu Bogu na Sercu, aby jak najszybciej mógł wejść do Jego chwały.
Najświętszy Bóg Miłości stworzył człowieka dla Siebie i chce go uczynić Swoim dzieckiem. Zanim powstał świat, zapragnął, aby człowiek „był święty i nieskalany przed Jego obliczem” (Ef 1,3-4). Powołanie do świętości jest największą łaską, a także pierwszym i podstawowym powołaniem każdego.
14 kwietnia 2010 r. tuż przy Pałacu Prezydenckim, obok pomnika Adama Mickiewicza i kościoła Karmelitów pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, z dr. Tomaszem Żukowskim o odkłamywaniu prawdy i olśnieniu Polaków rozmawia Wiesława Lewandowska
Rano staję przed piętrowym domem, wyróżniającym się jedynie umieszczonym tuż nad chodnikiem oknem, w którym stoi łóżeczko. Każde otwarcie okna uruchamia dzwonek. Fałszywe alarmy po północy nie należą do przyjemnych, ale siostry się nie zrażają. Czas serca, 93/2008
Gdy przychodzi do nich więzień, wytatuowany po czubek nosa, z dożywociem, nie pytają, co zrobił. Nie budują murów. Kruszą serca. Dla Boga.
Ten ołtarz to po prostu wielkie i przepiękne tabernakulum, całe ze złota, kamieni szlachetnych i bursztynu. Trafi on do jednego z 12 miejsc, gdzie będzie trwała wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju na świecie. W ten sposób powstanie modlitewna Korona Maryi Królowej Pokoju.
Gdy mówimy o powołaniu kapłańskim czy zakonnym, musimy mieć na uwadze owe sprawy wyższe. Ludzie obdarzeni łaską takiego powołania szerzej otwierają swoje serca na nadprzyrodzoność, z perspektywy której patrzą na świat. Przeżywają swoje powołanie jako wielki dar Boga. Niedziela, 14 czerwca 2009
Urodziłam się w Związku Radzieckim. Byłam wychowywana bez Boga. Moja droga do wiary była trudna… Po jakimś czasie usłyszałam w sercu głos Chrystusa: „Pójdź za Mną!”. Różaniec, 2/2010
Zdobywał serca dzieci, sprawował dla nich Eucharystie, organizował spotkania, szedł z nimi do kina. Potrafił uciszyć ponad 200-osobową gromadkę! Grając na gitarze, przyciągał wielu młodych, obmyślał, jak do nich dotrzeć