A Ona zapłakała i mówiła: – Opłakuję Cię, mój Synu, bo niesprawiedliwie cierpisz. Cóż uczynię bez Ciebie, Synu? Jakże będę żyła bez Ciebie? Gdzie są Twoi uczniowie, którzy chwalili się, że umrą z Tobą? Gdzie są ci, których uzdrawiałeś? Dlaczego nie znalazł się nikt, aby Ci pomóc? Powściągliwość i Praca, 3/2006
O procesie Jezusa przed Sanhedrynem i przed Piłatem mówią wszystkie cztery Ewangelie. Jednak te opisy nie wystarczały starożytnym chrześcijanom. Trzeba więc było przedstawić proces przed Piłatem – nie ze względu na zainteresowanie samymi faktami – lecz także ze względów apologetycznych.
Pierwszą część Ewangelii Nikodema jest bardzo trudno streścić, ponieważ zawiera ona krótkie pytania i odpowiedzi, a tok pytań jest bardzo wartki. Ponadto wszystko jest bardzo misternie i subtelnie ułożone w przekonującą całość: z jednej strony jest streszczeniem życia i działalności Jezusa; a z drugiej – wykazuje, że oskarżenia przeciwko Jezusowi nie były nic warte.
Przed Piłatem stanęła grupa Żydów oskarżających Jezusa o to, że jest synem cieśli i Maryi, a czyni się Bogiem, że chce rozwiązać Prawo, że wyrzuca szatana mocą szatana... Na te zarzuty Piłat sucho odpowiedział, że wyrzucać złe duchy to sprawa Boga, a nie szatana. Następnie Żydzi poprosili Piłata o możliwość wprowadzenia Jezusa. Gdy ten pozwolił, wprowadzający Jezusa urzędnik – kursor – czyni coś niesamowitego: rozpościera przed Jezusem chustę. Na wejście Jezusa pochyliły się także znaki rzymskie, mimo że przecież Piłat do trzymania znaków wybierał najsilniejszych. Kursor tłumaczył się później, że słał chustę dlatego, bo tak czyniły dzieci żydowskie przy wjeździe Jezusa do Jerozolimy. Prokla, żona Piłata, przysłała mu ostrzeżenie, by nie robił nic złego Jezusowi. Żydzi wykorzystują to natychmiast, by oskarżyć Jezusa o magię.
Następnie oskarżają Go o zrodzenie z cudzołóstwa. Wtedy występuje grupa dwunastu rodowitych Żydów, którzy byli przy zaślubinach Maryi z Józefem. Jednak Piłat, zaniepokojony zaciekłością oskarżycieli, każe im opuścić salę sądową. Zostało tylko owych dwunastu Żydów, których zapytał o powód tak wielkiej nienawiści do Jezusa. Oni odpowiedzieli, że dzieje się to z powodu uzdrowień dokonanych przez Niego w szabat – co jeszcze bardziej dziwi Piłata: że chcą Go zabić za dobre czyny!
Dalej następuje fragment, który stanowi rozwinięcie tekstu Ewangelii według św. Jana – oskarżenie Jezusa o to, że uważa się za króla. Następnie Żydzi oskarżają Jezusa o czary, których przejawem są cuda. Tu jednak do akcji wkracza Nikodem i przypomina wszystkim, że cudów dokonywał także Mojżesz. Oskarżyciele zarzucają Nikodemowi to, że zapewne jest uczniem Jezusa, skoro wstawia się za Nim. Wtedy Nikodem, odpowiadając na zarzuty oskarżycieli, sprowadza ich tezy do absurdu: mianowicie, że i Piłat pewnie jest uczniem Jezusa, skoro wstawia się za Nim.
Faryzeusze stwierdzają, że cały lud pragnie śmierci Jezusa. Wtedy przed trybunałem pojawia się wiele osób, które z wdzięcznością i wzruszeniem wspomina uzdrowienia: paralityk, który 38 lat leżał chory; niewidomy od urodzenia; trędowaty, Weronika, która cierpiała na upływ krwi; wspomniane zostaje także wskrzeszenie Łazarza...
Piłat, wyraźnie opowiadający się po stronie Jezusa, okazał się lepszym znawcą Pisma Świętego i egzegezy od oskarżycieli. Przypomniał im niewdzięczność względem Boga oraz to, jak Bóg się za to rozgniewał. Jednak opanował go wielki niepokój, kiedy dowiedział się, że Jezus jest właśnie tym, którego chciał zabić Herod. Przestraszony i złamany wydaje wyrok: wraz z Jezusem zginie jeszcze
dwóch łotrów – Dyzmas (dobry łotr) i Gestas.
Jak widać, tekst jest typowo apologetyczny i przedstawia wielki spór dotyczący Jezusa. Dyskusja z Piłatem jest prawdopodobnie odbiciem sporów toczących się wokół Jezusa w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Niektóre z nich zbija sam Piłat, który dobrze zna Stary Testament. Inne zbijają sami Żydzi – plączący się w swoich zarzutach – oraz ci, którzy bronią Jezusa. Przed sądem przewija się wielka rzesza naocznych świadków, którzy ze łzami wdzięczności wspominają Jezusa. śród nich jest postać Nikodema.
Tekst ten, wzięty z Ewangelii Nikodema, pokazuje nam sposób użycia apokryfu do apologii Jezusa oraz same dyskusje na temat Chrystusa w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.