Na stronie internetowej Stowarzyszenia Siemacha, promującego idee nowoczesnego podwórka jako środowiska wychowawczego, znajdziemy zapis: „Pełnowartościowy rozwój młodego człowieka wymaga nie tylko bezpiecznej przestrzeni domu i instytucjonalnego porządku szkoły, lecz także starannie zagospodarowanego podwórka. Podwórko to świat wychowania rówieśniczego, w którym zasady rodzą się w drodze negocjacji i kompromisu, a młody człowiek rozwija się dzięki budowaniu trwałych relacji społecznych”.
Ta definicja podkreśla nieprzemijającą wartość triady wychowawczej: dom – szkoła – podwórko, gdzie ten ostatni element jest rozumiany jako „pierwsza przestrzeń publiczna”, której doświadcza młody człowiek. Możemy ją zobrazować następująco: dom to bezpieczeństwo, szkoła to systematyczność, a podwórko to kreatywność i aktywność. W tak pojmowanym wychowaniu integralnym istnieje duża szansa na zaspokojenie podstawowych potrzeb wychowanka, które służą zarówno jego socjalizacji, jak i autorealizacji.
Wychowanie formalne i nieformalne
Powszechnie przyjmujemy w pedagogice podział na wychowanie formalne i nieformalne. W tej pierwszej formie zawierają się różnorakie propozycje zinstytucjonalizowane i zorganizowane przez dorosłych a skierowane do dzieci lub młodzieży (np. szkoła). Jako przykład środowiska wychowawczego z pogranicza formalno-nieformalnego możemy wymienić harcerstwo, które z jednej strony jest zorganizowaną formą zrzeszania się (własne struktury, metody i środki wychowawcze), z drugiej jednak bazuje na dobrowolności w przynależeniu i społecznym charakterze relacji wychowawczych, zarówno tych symetrycznych (wychowanek – wychowanek), jak i asymetrycznych (wychowawca – wychowanek).
Grupy podwórkowe są z pewnością jedną z najbardziej popularnych form wychowania nieformalnego. Obecność osoby dorosłej jest tu mocno ograniczona. Podstawą dynamik relacji jest wzajemne oddziaływanie rówieśnicze. Podwórko, które oferuje bogactwo rówieśniczych więzi, nie jest pozbawione ryzyka związanego z tymi relacjami. Z drugiej strony jednak jest ono dużą szansą na nawiązywanie trwałych, znaczących jakościowo relacji, a nawet przyjaźni, tak bardzo istotnych w okresie dojrzewania i stopniowej desatelizacji rodzinnej.
Jak istotne znaczenie w przeszłości miało podwórko – zarówno w procesie socjalizacji, jak i relacji międzyosobowych – pokazała książka Ferenca Molnara Chłopcy z placu broni i powstały w 1969 roku na jej podstawie film o tym samym tytule w reżyserii Zoltana Fabri. Główny bohater, Nemeczek, z pozoru słaby i kruchy chłopiec, w potrzebie okazuje się tym najtwardszym, najsilniejszym, niezawodnym i niepokornym. Posądzony o zdradę, ujawnia niezwykłą siłę charakteru i skłonność do największych poświęceń. Można tu mówić o klasycznym ujęciu pedagogii podwórka, które oferuje bogactwo więzi rówieśniczych, zdobywanie nowych umiejętności, wzmacnianie odpowiedzialnych postaw. To na podwórku właśnie zaistniała swoista solidarność podwórkowa kształtująca poczucie przynależności, więzi, odpowiedzialności czy poświecenia w chwili potrzeby.
Szkoła życia społecznego
Przychodzenie codziennie w to samo miejsce o tej samej porze – jak pisze Saint-Exupéry w Małym Księciu – stanowi konieczny rytuał oswajania. Regularność i konsekwencja są zasadami, którymi rządzą się wszystkie środowiska wychowawcze zorientowane na osiąganie celów. To właśnie na podwórku młodzi zdobywają umiejętności potrzebne „tu i teraz”: zdolność nawiązywania i utrzymywania kontaktów, pokonywanie własnej nieśmiałości, przyjmowanie krytyki, zyskiwanie odporności na ataki czy umiejętność przekonywania innych do swoich racji. W odróżnieniu od anonimowej ulicy, na której relacje mają charakter przypadkowy, podwórko oferuje świat trwałych więzi i dynamicznej społeczności. Podwórko – obok domu i szkoły – to suwerenny i ważny obszar rozwoju młodego człowieka, który w przyszłości pozwoli mu prowadzić dojrzałe, odpowiedzialne życie rodzinne i towarzyskie. Jest ono swoistą, dla wielu dorastających jedyną (niestety), prawdziwą szkołą charakteru. Ten kształtujący się charakter potrzebuje, między innymi, weryfikacji w grupie, zarówno pozytywnej, jak i krytycznej, aby się wzmacniać i nabyć umiejętności stawiania czoła różnorakim wyzwaniom w przyszłości.
Dlaczego wielu rodziców obawia się pozwalać swoim dzieciom, zwłaszcza młodszym, przebywać na podwórku z rówieśnikami? Rodzice nie tyle obawiają się samego podwórka jako zagrożenia dla swoich dzieci, ile osób przebywających na tym terenie, zwłaszcza jeżeli w miejscu zamieszkania istnieje spora anonimowość w relacjach międzysąsiedzkich. Sprzyja to swoistego rodzaju atmosferą nieufności wypływającej z faktu, iż osoby się nie znają, a więc niewiele wiedzą o sobie. Do tego dochodzi wpływ środków masowego przekazu, które podsycają ten klimat nieufności dużą dawką wiadomości o zabarwieniu negatywnym (bójki, pobicia, napady, kradzieże, porwania, przemoc wszelkiego rodzaju, papierosy, alkohol, narkotyki itp.). Innymi „wrogami” podwórka jest konsumpcyjny tryb życia (telewizja, komputer, gry wirtualne), niechęć do wysiłku, pogłębiająca się klasowość społeczeństwa.
Podwórko wirtualne a podwórko realne
Czy podwórko wirtualne jest w stanie zastąpić podwórka realne? Wszyscy, którzy uczestniczą w czynnym wychowaniu dzieci i młodzieży natychmiast poprawnie odpowiedzą – NIE! I mają rację, ale czasy się zmieniają, zmienia się też otoczenie i jakiekolwiek ono by nie było, jakkolwiek by nie prowokowało, to należy z nim utrzymywać dialog. Dotyczy to również podwórka wirtualnego. Obecność dzieci i młodzieży w świecie wirtualnym jest dzisiaj rzeczywistością niemożliwą do zanegowania. Nie można tego „drugiego życia” nie tylko zanegować, ale i zabronić. Należy je natomiast kontrolować i włączyć w program kształcenia i wychowania młodego pokolenia. Wydaje się, iż najważniejszym zadaniem jest tu znajomość zasad obecności w przestrzeni wirtualnej, możliwości i zagrożeń jakie ta obecność ze sobą niesie. Rodzice powinni być pierwszymi protagonistami przestrzeni wirtualnej, aby pomóc swoim dzieciom nauczyć się z niej poprawnie korzystać. „Podwórko wirtualnie” nie jest w stanie zastąpić tego realnego, ale może stanowić jego część, rzeczywistość pozytywną dla samych dzieci czy dorastającej młodzieży.
●●●
Podwórko ma w sobie ogromny potencjał wychowawczy. Jest nim nie tylko przestrzeń, relacje międzyosobowe, ale przede wszystkim witalność jego uczestników. Młodzi ludzie najbardziej skłonni są ufać swoim rówieśnikom, niekiedy nawet bardziej niż nauczycielom w szkole, urzędnikom w instytucjach publicznych czy najbliższym osobom w domu. To zaufanie rodzi więź, a więź buduje społeczność; to ogromny potencjał dla społeczeństwa, a wiec wykorzystujmy go, wspierając wszelkie inicjatywy „dobrego podwórka”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.