Ze świadectwa Marii: Do izolatki, w której leżałam z Filipkiem przychodzili lekarze i pielęgniarki z całego oddziału, żeby zobaczyć cud.
Jeden z lekarzy powiedział, że w całej swojej karierze nie widział takiego przypadku, by noworodek w stanie krytycznym, z tak poważną sepsą i zapaleniem opon mózgowych, nie tylko przeżył, ale wychodził ze szpitala w pełni zdrowy. Dziś Filip jest dziarskim pięciolatkiem i chodzącym dowodem na Boże Miłosierdzie. Niewątpliwy cud jego uzdrowienia poprzedził prawdziwy modlitewny szturm wielu osób, który trwał przez wiele dni. Modlono się Koronką do Bożego Miłosierdzia, upraszano wstawiennictwa wielu świętych, sama Maria oddała synka pod opiekę świętego Michała Archanioła. Niesamowite było też to, że w tak dramatycznych okolicznościach Mama Filipka kontynuowała dziękczynną część Nowenny Pompejańskiej, którą rozpoczęła jeszcze przed porodem. Kiedy więc jej synek walczył o życie, ona codziennie zmuszona była niejako rozważać cały różaniec w duchu dziękczynienia. To jednak sprawiło, że w Marii zrodziło się głębokie zaufanie do Maryi i Jezusa, Jego miłości i mocy. Właśnie to okazało się być kluczowe – zaufanie, bo jak mówił Pan Jezus do siostry Faustyny: „Łaski z Mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest – ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma.”
Ten fascynujący temat poruszamy w najnowszym numerze Miłujcie się, a także w nowej książce wydawnictwa Agape pod tytułem „Cuda miłosierdzia Bożego”. Znajdziecie tam najciekawsze artykuły, a przede wszystkich świadectwa działania Bożego miłosierdzia dzisiaj, nadesłane przez czytelników „Miłujcie się!”
https://milujciesie.org.pl/milujcie-sie-nr-3-2016.html
https://sklep.milujciesie.org.pl/swiadectwo/769-cuda-milosierdzia-bozego.html
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.