Kanonizowana we wrześniu Święta Matka Teresa z Kalkuty powszechnie kojarzona jest z pomocą najuboższym i odrzuconym
Kanonizowana we wrześniu Święta Matka Teresa z Kalkuty powszechnie kojarzona jest z pomocą najuboższym i odrzuconym. Jednak jej prawdziwy charyzmat jest znacznie głębszy i szerszy. Sama wyraziła go tak: "Jeśli kiedyś będę świętą, to z całą pewnością będę świętą od >ciemności<. Będę nieobecna w niebie - aby zapalać światło tym ludziom na ziemi, którzy trwają w ciemności". O to, by była światłem Bożej miłości dla ludzi pogrążonych w ciemnościach grzechu, prosił ją sam Pan Jezus. Na przełomie 1946 i 47 roku Matka Teresa codziennie słyszała Jego głos i przez pół roku przeżywała mistyczne spotkania z Nim. To wtedy Jezus poprosił ją, by założyła zakon Sióstr Misjonarek Miłości, które będą zanosiły Go do mrocznych nor biedaków i tam były Jego światłem. Gdy tylko Matka Teresa odpowiedziała na to zaproszenie Jezusa i wyszła na ulice Kalkuty, zaczęła przeżywać duchową noc, ciemność. Oblubieniec, z którym była w tak wielkiej zażyłości oddalił się. Czuła tylko tęsknotę i pustkę. I tak aż do śmierci, z jedną tylko krótką przerwą, kiedy Bóg zechciał zapewnić ją, że kroczy dobrą drogą. Przez cała lata jej ogromne zaangażowanie w pomoc opuszczonym i w głoszenie im Ewangelii bazowało wyłącznie na tym pierwotnym doświadczeniu Bożej miłości i decyzji woli, by wiernie trwać przy cierpiącym Jezusie, który na krzyżu również doświadczał dramatu opuszczenia przez Boga.
Jak to możliwe, że ciemna noc ducha nie osłabiła jej wiary? W najnowszym numerze "Miłujcie się!" publikujemy odpowiedź na to pytanie, a także modlitwę do św. Matki Teresy oraz jej wskazówki, cenne zwłaszcza dla tych, którzy przeżywają zniechęcenie, smutek lub kryzys wiary.
Miłujcie się! 4/2016
Miłujcie się! 04/2016 - https://milujciesie.org.pl/milujcie-sie-nr-4-2016.html
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.