Pytanie, czy kara ma być przede wszystkim odpowiedzią na popełnione przestępstwo, bez względu na jej konsekwencje w przyszłości, czy też ma być przede wszystkim działaniem celowym zwróconym ku przyszłości, dręczy ludzkość od tysiącleci. Azymut, 4/2003
Po wydarzeniach w Magdalence podniosły się znów głosy wzywające do zaostrzenia prawa karnego. Ludzie są zaniepokojeni wzrostem zagrożenia ze strony zorganizowanych grup przestępczych, które w coraz brutalniejszy sposób realizują swoje cele. Trudno się dziwić społecznemu niepokojowi, tym bardziej jeśli się zważy, że prasa i telewizja bombardują nas bez przerwy informacjami o zabójstwach, bestialskich napadach, gwałtach, kradzieżach, korupcji. Brak jest natomiast, szczególnie w telewizji publicznej, informacji o pozytywnych stronach naszego życia społecznego. Nie brak przykładów znakomitej pracy dla dobra wspólnego, tyle tylko że nie jest to informacja, na której telewizja może zarobić. O misji telewizji publicznej mieliśmy już dawno zapomnieć.
Wróćmy jednak do problemów karania za przestępstwa. Wzywanie do surowego sądzenia bandytów nie pozostaje bez echa. Nie ma potrzeby zaostrzania dla tej kategorii sprawców obowiązującego prawa. Zagrożenia karą za zabójstwo (także usiłowanie zabójstwa), rozbój, zgwałcenie są wystarczające, o czym świadczą bardzo surowe wyroki zapadające w naszych sądach. Jeżeli zapadają też i mniej surowe, to jest już to sprawa albo zbyt liberalnej praktyki sędziowskiej albo szczególnych okoliczności, które sąd musi brać pod uwagę przy wymierzaniu sprawiedliwości, okoliczności, o których często opinia publiczna nie jest dostatecznie informowana.
Problem wymiaru kary nie jest łatwy do rozwiązania, i to nie tylko w dzisiejszej Polsce. Pytanie, czy kara ma być przede wszystkim odpowiedzią na popełnione przestępstwo, bez względu na jej konsekwencje w przyszłości, czy też ma być przede wszystkim działaniem celowym, zwróconym ku przyszłości, dręczy ludzkość od tysiącleci. Platon twierdził, że nie karze się dlatego, że zostało popełnione przestępstwo, tylko dlatego, żeby nie popełniono kolejnego przestępstwa w przyszłości. Czyli nadal szukamy odpowiedzi, czy kara ma być sprawiedliwą odpłatą, czy też ma mieć charakter prewencyjny, zapobiegający popełnieniu następnego przestępstwa przez karanego lub przez innych potencjalnych sprawców. Myślę, że kara musi być zarówno sprawiedliwą odpłatą, jak i celowym instrumentem w rękach sądu przeciwdziałającym przestępstwom. Karzemy dlatego, że zostało popełnione przestępstwo, i po to, by już popełnione nie było. W polityce karnej muszą być jednak uwzględniane także inne przesłanki, w tym możliwości wykonywania kar.