Święta zawsze budzą w człowieku nadzieję, a wraz z nią wiele dobra i życzliwości – takie przesłanie płynie z poezji ks. Jana Twardowskiego. Ludzie bowiem, dzieląc się opłatkiem, składają sobie życzenia, okazują uczucia, na które nie zawsze starcza im czasu w codziennym życiu. Niedziela, 24-31 grudnia 2007
Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplatało,
węzły, konflikty, powikłania
Ksiądz-poeta przekonywał w wierszach, że świąteczne życzenia niekoniecznie muszą się spełniać. Dobrze jest, gdy człowiek modli się o to, aby spełniło się to, czego domaga się od niego Bóg.
Czego ks. Twardowski życzył poprzez swoje wiersze ludziom? Aby nie tracili nadziei. By potrafili dziękować Bogu za to, że są w Jego kochających rękach.
Dlaczego napisał w wierszu:
Teraz idą już nie Trzej Mędrcy
lecz uczeni, doktorzy, docenci
Teraz wszystko inaczej
zamiast złota niosą dolary
zamiast kadzidła – komputer
zamiast mirry – video
Bo człowiek jest dzisiaj trochę inny niż dawniej – mówił Ksiądz Jan. Najważniejsze jednak, by nie tylko wzruszał się choinką i Mikołajem przynoszącym prezenty. Wigilia „po Twardowsku” to przede wszystkim opłatek, poszukiwanie bliskich i radość spotkania się przy stole. Dopiero wówczas jest to największe święto Człowieka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.