Powołaniem chrześcijanina jest głoszenie Chrystusa, czyli apostolstwo w świecie. Stąd nie godzi mu się stać w bezczynności. Nowe sytuacje – zarówno w Kościele, jak i w życiu społecznym, ekonomicznym, politycznym i kulturalnym – domagają się dzisiaj ze szczególną siłą zaangażowania świeckich. Niedziela, 5 lipca 2009
– Sami mężczyźni nie uratują duszy Europy i świata – powiedział kiedyś Ksiądz Kardynał. Czy to znaczy to, że do ewangelizacji niezbędne są kobiety?
– Oczywiście, że tak. Dobitnie wyraził to Jan Paweł II w liście apostolskim „Mulieris dignitatem” – o godności i powołaniu kobiety.
– Jakie zatem jest powołanie kobiety w Kościele?
– Przede wszystkim dzisiaj istnieje wielka potrzeba podkreślania komplementarnego charakteru roli mężczyzny i kobiety. Chodzi o wyraźny podział ról i wzajemne dopełnianie się w różnych dziedzinach życia. Wtedy dopiero jasno można zobaczyć, jak ważne zadania ma do odegrania kobieta w Kościele.
Trzeba mówić wręcz o geniuszu kobiecym. Geniusz kobiecy to siła moralna i duchowa, zdolna do przezwyciężenia różnych form kryzysu we wszystkich dziedzinach życia: społecznego, gospodarczego, kulturalnego, ekonomicznego czy politycznego. Jan Paweł II mówił nawet wprost o potrzebie tzw. katolickiego feminizmu.
– Jak to należy rozumieć?
– Z jednej strony jako wzrost samoświadomości kobiet, gdy chodzi o ich powołanie i misję w Kościele, a z drugiej – o promowanie kobiety i wskazywanie roli, jaką może ona odegrać w całej wspólnocie Kościoła. Wielkim zadaniem, jakie staje dzisiaj przed Kościołem, jest dostrzeżenie właściwych źródeł godności kobiety i dowartościowanie jej roli. Podobnie zresztą istnieje pilna potrzeba docenienia świeckich w Kościele.
– O nich też wiele mówił Jan Paweł II. W tym roku zresztą przypada 20. rocznica opublikowania adhortacji apostolskiej „Christifideles laici” – o powołaniu i misji świeckich w Kościele i świecie...
– To bardzo ważny dokument, stanowiący vademecum posoborowej formacji świeckich w Kościele. Bywa nawet nazywany kartą konstytucyjną laikatu katolickiego. Papież Wojtyła ukazuje w nim formację świeckich jako absolutny priorytet duszpasterski – zarówno w poszczególnych diecezjach, jak i w programach duszpasterskich.
– W adhortacji padają również mocne słowa, np. „Bierność, która zawsze była postawą nie do przyjęcia, dziś bardziej jeszcze staje się winą. Nikomu nie godzi się trwać w bezczynności...” (CL, 3).
– Tak, bo przecież powołaniem chrześcijanina jest głoszenie Chrystusa, czyli apostolstwo w świecie. Stąd nie godzi mu się stać w bezczynności. Nowe sytuacje – zarówno w Kościele, jak i w życiu społecznym, ekonomicznym, politycznym i kulturalnym – domagają się dzisiaj ze szczególną siłą zaangażowania świeckich.
– Jakie zatem wyzwania stoją przed Kościołem w Polsce, jeśli chodzi o współpracę ze świeckimi?
– Podstawowym wyzwaniem stojącym przed Kościołem, nie tylko w Polsce, jest formacja ludzi świeckich, o której wspomniałem już wcześniej. To zresztą od zawsze stanowi jedno z głównych zadań Kościoła. W naszych czasach wydaje się ono szczególnie trudne, ponieważ we współczesnej kulturze mamy do czynienia z bardzo mocną antyewangelizacją, która proponuje model życia bez Boga.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.