Kroniki podają krótko: przyszła na świat bezboleśnie, przy porodzie nie była potrzebna akuszerka. Zupełnie inaczej wyglądała jej śmierć. Ostatnimi towarzyszami były ból, krew i upokorzenie. Niedziela, 15 listopada 2009
Promieniowanie świętości
Wokół osoby Karoliny Kózkówny wiele dzieje się także na gruncie duszpasterskim. W jej sanktuarium można nawiedzić np. kaplicę Męczenników XX wieku i Ofiar Przemocy. Jest ona owocem zbierania informacji z całej Polski na temat młodych ludzi, osób do 33. roku życia, którzy w bestialski sposób zostali zamordowani. Zgłoszone nazwiska zostały umieszczone w kaplicy na specjalnych tablicach pamiątkowych.
– Celem tej inicjatywy jest ocalenie od zapomnienia młodych ludzi, których życie w sposób brutalny zostało przerwane – tłumaczy kustosz sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie ks. Zbigniew Szostak. Przedsięwzięcie ma być też szansą dla pogrążonych w bólu rodzin i przyjaciół, aby – przebywając na szlaku męczeństwa Karoliny Kózkówny – próbowali doszukać się sensu śmierci.
– Dopiero po wielu latach, zatrzymując się nad tragedią rodziny Kózków, dostrzegamy, jaki sens miało dramatyczne przerwanie rozkwitającego życia. Przykład tej szesnastoletniej dziewczyny z małej miejscowości pod Tarnowem może być nadzieją dla wszystkich pogrążonych w bólu rodzin, że śmierć ich bliskich ostatecznie nie jest bezsensowna – dodaje kustosz.
Raz w miesiącu przy sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie dyżurują też psychologowie, którzy udzielają porad osobom będącym w traumie po stracie bliskiej osoby w wypadku drogowym. Inicjatywa ta to zalążek pierwszego w Polsce ośrodka, gdzie pomoc otrzymają osoby, które w wypadkach straciły swoich bliskich.
Dyżur psychologów przy sanktuarium bł. Karoliny trwa każdego 18. dnia miesiąca od godz. 14. Termin nie jest przypadkowy, gdyż w tym dniu w Wał-Rudzie odbywa się Droga Krzyżowa szlakiem męczeństwa bł. Karoliny – dziewicy i męczennicy. Udział w nabożeństwie też może być formą terapii.
– Od 3 lat propagujemy również ideę, aby w tym dniu (18. każdego miesiąca) zapalić światło na zewnątrz domu (znicz postawiony na parapecie okna), jako świadectwo pamięci o tych, którzy odeszli, oraz znak solidarności z ofiarami wypadków drogowych i przemocy – mówi ks. Szostak.
– To wszystko ma niesamowite znaczenie dla rodzin ofiar tragicznie zmarłych – mówi Anna Wędłowska z Warszawy. – Jak chyba każda matka po stracie syna obawiam się zapomnienia mojego dziecka przez świat i ludzi. Z biegiem lat koledzy czy znajomi zapominają – i nie mam o to do nich żalu, bo każdy ma swoje życie i sam musi je przeżyć – ale chciałabym, by pamięć o moim synku pozostała. Czy można wymarzyć sobie lepsze miejsce?
Od 2007 r. do listy ciekawych inicjatyw duszpasterskich można też dopisać srebrne pierścienie bł. Karoliny Kózkówny. Wykonało je sanktuarium w Zabawie na przypadającą 18 listopada kolejną rocznicę śmierci patronki Ruchu Czystych Serc i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Ma to być znak szczególny oraz identyfikujący czcicieli bł. Karoliny, która zginęła w 1914 r. z rąk rosyjskiego żołnierza, broniąc swojej czci i godności.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.