Przygotowanie rekolekcji ewangelizacyjnych rozpoczyna się około cztery miesiące przed zaplanowanym terminem. Polega na wyborze rekolekcjonisty, zebraniu zespołu animatorów, przygotowaniu odpowiednich spotkań rekolekcyjnych. Wieczernik, 152/2007
Przez kilkanaście lat mojej praktyki katechetycznej w jednym z rzeszowskich gimnazjów obserwowałam sposoby prowadzenia rekolekcji szkolnych. Często były to rekolekcje polegające na około godzinnym spotkaniu w kościele, gdzie rekolekcjonista usiłował skupić uwagę dzieci na głoszonym przez siebie słowie, natomiast katecheta pełnił wyłącznie funkcje opiekuńcze. Jeżeli w trakcie rekolekcji pojawiła się osoba prowadząca śpiew, to już wydawało się wszystkim, że to bardzo dobrze przygotowane rekolekcje.
Tymczasem uczniowie, z którymi rozmawiałam, traktowali okres rekolekcji jako jeszcze jedne wakacje od nauki, okazję do masowych spacerów bez celu po mieście, czy nawet wspólnej zabawy. Atmosfera Wielkiego Postu przez trzy dni nie była rekolekcyjna. Część nauczycieli widziała w wolnym czasie, danym na rekolekcje zmarnowane możliwości, ponieważ tracili trzy dni, w których mogliby przygotować uczniów do egzaminów. Dochodziło do tego, że w części szkół prowadzono w tych dniach kilka lekcji, żeby uczniowie w ogóle przyszli na rekolekcje.
Taka sytuacja wręcz prosiła o reakcję katechety. Zastanawiałam się nad możliwościami jej rozwiązania i taki sposób znalazłam. Kończyłam wtedy pisać pracę magisterską, która dotyczyła wkładu Sługi Bożego, Księdza Franciszka Blachnickiego w katechezę w Polsce. Znalazłam w Jego pismach taki fragment dotyczący rekolekcji:
Te rekolekcje u nas na ogół są rekolekcjami typu moralizującego. Ideał, jaki się przeważnie stawia, to ideał grzecznego dziecka, które spełnia dobre uczynki i podoba się rodzicom, Panu Jezusowi; opowiada się historyjki umoralniające, ale bardzo rzadko prowadzi się rekolekcje będące zarazem ewangelizacją. A tymczasem jest to konieczne dzisiaj. Praktyka życia wykazuje, że dzieci są bardzo na to otwarte – chociażby wskazać na liczne doświadczenia w tzw. oazach Dzieci Bożych, gdzie z dziećmi w wieku od lat 10 do 14 przeprowadza się prawdziwą ewangelizację, gdzie głosi się podstawowe prawdy ewangelii i próbuje się te prawdy realizować. Zaskakujące są u dzieci chociażby doświadczenia spontanicznej modlitwy. Potrafią one po pewnym czasie dojść do naprawdę osobistego stosunku do Chrystusa, co wyraża się w autentycznej spontanicznej modlitwie. A więc postulat rekolekcji typu ewangelizacyjnego. (Świadectwo wiary w katechezie, Seminaire, Kraków – Ląd, 1981, s. 83-97).
Te słowa Sługi Bożego stały się dla mnie impulsem do zorganizowania innych rekolekcji. Ponieważ jestem wychowana przez Ruch Światło-Życie, jego metody stały się podstawą programu. Nawiązałam współpracę z przyjaciółmi z oazy, którzy chętnie podchwycili pomysł. Uważałam, że świadectwo animatorów i ich zaangażowanie pozytywnie wpłynie na uczestników. Na realizację rekolekcji w takiej formie zgodził się ksiądz proboszcz W. Jagustyn i dyrekcja szkoły. Wraz z zespołem prowadzącym dzieliliśmy się doświadczeniami, wiele z nich zapisywaliśmy, aby następne rekolekcje były lepsze. Pomysł się sprawdził i rekolekcje w takiej formie są prowadzone już od ośmiu lat.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.