Człowiek wierzący, którego Panem jest Jezus, stara się rozeznawać wolę Bożą, by ją realizować. Innymi słowy, daje się poprowadzić natchnieniom Ducha Świętego, który go uzdalnia do podążania tą drogą. Przegląd Powszechny, 1/2010
Człowiek wierzący staje się otwarty na działanie Ducha Świętego i pozwala Mu się prowadzić. Człowiek wierzący, którego Panem jest Jezus, stara się rozeznawać wolę Bożą, by ją realizować. In¬nymi słowy, daje się poprowadzić natchnieniom Ducha Świętego, który go uzdalnia do podążania tą drogą. Dotyczy to każdego wierzącego, w tym również prezbiterów. Nigdy nie jest się w pozycji „w pełni wierzącego”, gdyż nasze życie jest paschą, czyli nieustannym przechodzeniem z religijności do wiary.
Utrata wiary
Czy prezbiter może stracić wiarę? Na tak postawione pytanie musimy dać, niestety, pozytywną odpowiedź – tak, prezbiter może stracić wiarę. Co więcej, jak stwierdziliśmy nieco wcześniej, prezbiter może w ogóle do wiary żywej nie dojść i pozostać jedynie człowiekiem naturalnie religijnym. Ale nawet jeśli doszedł do wiary i zdecydował się na akt zawierzenia Bogu swojego życia, może tę wiarę utracić. Ten Boży dar wiary, bez pielęgnowania przez człowieka (też prezbitera) osobistej więzi z Bogiem, może zostać zagubiony albo przynajmniej pomniejszony.
Wiara jest dynamiczna, ciągle ulega rozwojowi bądź zanikowi, nie ma tu stagnacji. A jeśli występuje stagnacja, jest to już początek cofania się na drodze wiary. Dlatego ze strony człowieka potrzeba nieustannej czujności, by nie przegapić obecności i działania Ducha Świętego, który każdego pragnie prowadzić ku świętości.
Jakie okoliczności sprawiają, że prezbiter może utracić wiarę? Podobnie jak w przypadku innych wierzących, brak podążania drogą wiary, tzn. brak podejmowania rozeznawania co jest wolą Bożą, by iść za tym w życiu.
Inną przyczyną, która może zaowocować utratą wiary, jest zaniedbanie osobistej modlitwy. I nie chodzi tylko o brak czasu oddanego Bogu na modlitwie, ale o ograniczanie się do modlitwy formalnej, jakby „pańszczyzny” dawanej Bogu jak niewolnik. Albo podążamy drogą duchowego dziecięctwa i prawdziwej wolności, albo stajemy się coraz bardziej niewolnikami naszych fałszywych wyobrażeń Boga i ulegamy formalizmowi.
Wreszcie do utraty wiary może doprowadzić zaniedbanie drogi osobistego nawrócenia i systematycznego przyjmowania sakramentu pokuty i pojednania. Wtedy grzech rozrasta się i coraz bardziej oddziela wierzącego od Boga, a także od Kościoła. Rozrosnąć się może wówczas pycha i zatwardzić serce człowieka, że zamknie się on na przyjmowanie darów Bożych, w tym daru Ducha Świętego i wiary.
Jak utrata wiary wpływa na pracę duszpasterską i kontakty z innymi ludźmi? Utrata wiary podcina korzeń relacji z innymi i deformuje samą posługę prezbitera. Słowa Jezusa są tu jednoznaczne: Co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40). Jezus sam identyfikuje się z tymi, których spotykamy w naszym życiu i którym służymy w naszym duszpasterstwie. Kiedy prezbiter przestaje widzieć w drugim człowieku Jezusa, pozostaje jedynie na płaszczyźnie naturalnej i jedynie naturalnie będzie reagował. Łatwo przyjdą wówczas reakcje odwetowe np. wobec osób nieprzychylnie do niego nastawionych, będzie reagował zgodnie z zasadą oko za oko i ząb za ząb (Mt 5,38), zamiast zasady miłujcie waszych nieprzyjaciół (Mt 5,44).
Podobne skutki wprowadza utrata wiary w styl sprawowanej posługi kapłańskiej. Dany prezbiter będzie ją pełnił jedynie formalnie, jako urzędnik kościelny, wyłącznie z przyziemnych i egoistycznych motywów, z chęci zdobycia dla siebie pieniędzy lub zyskania poklasku i uznania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.