Nie jest łatwo przyjąć do wiadomości fakty seksualnego wykorzystywania dzieci i szkody, które ono powoduje. Bardzo łatwo jest wyobrazić sobie, że jeśli wykorzystywanie seksualne dzieci rzeczywiście się zdarza, jest to gdzieś indziej i dopuszczają się tego jednostki, które się różnią od nas. W drodze, 5/2008
„Nie jest łatwo przyjąć do wiadomości fakty seksualnego wykorzystywania dzieci i szkody, które ono powoduje. Ludzie nie chcą słyszeć prawdy, bo nie są gotowi unieść tego, co usłyszą. Aby obronić się przed okropnością przyjęcia do wiadomości, że dziecko zostało zmuszone do seksu oralnego lub że zostało zgwałcone przez dorosłego, bardzo łatwo jest wyobrazić sobie, że jeśli wykorzystywanie seksualne dzieci rzeczywiście się zdarza, jest to gdzieś indziej i dopuszczają się tego jednostki, które się różnią od nas” – mówił ówczesny prowincjał Irlandii o. Gearoid Manning OP podczas na spotkania przełożonych dominikańskich z Europy, które odbyło się w dniach 22–27 kwietnia 2003 roku w Neapolu. Nie jest łatwo przyjąć do wiadomości, że coś, co działo się kiedyś w Stanach Zjednoczonych i Irlandii, stało się także naszą bolączką.
Zacznę od stwierdzenia, które może się wydawać banalne, ale banalność wypływa z jego prawdziwości: prawo kościelne jest bardzo mądre. Jego mądrość polega na głębokim zakorzenieniu w prawie naturalnym. Jedna z jego zasad mówi, że nie należy wszczynać procesu (wyrokować) dwukrotnie za to samo przestępstwo (ne bis in idem). Jak działa ta zasada? Otóż prawodawca kościelny zdaje sobie sprawę, że każdy członek Kościoła jednocześnie jest obywatelem jakiegoś państwa i w związku z tym podlega jego prawu. Analizując zaś większość państwowych systemów prawa karnego, doszedł do przekonania, że są takie przestępstwa, w rozumieniu prawa kościelnego, za które karze prawie każdy z tych systemów, i takie, które w żadnym z nich nie są karane. Oto dwa przykłady.
Zabójstwo jest karane we wszystkich państwowych systemach prawa karnego. Dlatego w Kodeksie Prawa Kanonicznego znajdziemy następującą dyspozycję: „kto popełnia zabójstwo albo siłą lub podstępem porywa lub zatrzymuje człowieka, bądź go okalecza czy poważnie rani, powinien być ukarany stosownie do ciężkości przestępstwa pozbawieniami i zakazami” (kan. 1397 KPK). Można by uznać to za bardzo małą karę, gdyby nie zasada ne bis in idem. Kościół, wiedząc, że morderca zostanie ukarany przez państwo pragnie, aby kara kanoniczna miała jedynie charakter uzupełniający.
Drugi przykład – aborcja – jest całkowicie odmienny. Tu Kościół uznał, że zdecydowana większość państwowych systemów prawa karnego nie uwzględnia tego przestępstwa. Dlatego, zgodnie z zasadą ne bis in idem, wziął na siebie ciężar ukarania sprawcy tego czynu: „kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa” (kan. 1398 KPK). To jedna z najcięższych kar – ekskomunika zaciągnięta mocą samego prawa, a więc bez wyroku sądowego.
A jak wygląda kwestia molestowania seksualnego dzieci?
Według definicji proponowanej przez Standing Committe on Sexually Abused Children (SCOSAC) za „dziecko seksualnie wykorzystywane można uznać każdą jednostkę w wieku bezwzględnej ochrony, jeśli osoba dojrzała seksualnie czy to przez świadome działanie, czy to przez zaniedbanie swoich społecznych obowiązków lub obowiązków wynikających ze specyficznej odpowiedzialności za dziecko, dopuszcza do zaangażowania dziecka w jakąkolwiek aktywność natury seksualnej, której intencją jest zaspokojenie osoby dorosłej”. „Wiek bezwzględnej ochrony” określa prawo, a seksualna aktywność między osobą dorosłą a dzieckiem zawsze jest traktowana jako nadużycie. Mówiąc o molestowaniu seksualnym dzieci, często zamiennie używa się sformułowań: „przemoc seksualna wobec dzieci”, „wykorzystywanie seksualne dzieci”, „krzywdzenie seksualne dzieci”, „nadużycie seksualne dzieci”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.