Czy w XXI wieku potrzebny jest jeszcze Wielki Post? Z pewnością okres ten nie interesuje ludzi, którzy uciekają od twardej rzeczywistości w świat miłych fikcji i wierzą w pierworodny mit o tym, że człowiek sam odróżni dobro od zła i że będzie jak Bóg. Przewodnik Katolicki, 18 lutego 2007
Dla kogo Wielki Post?
Czy w XXI wieku potrzebny jest jeszcze Wielki Post? Z pewnością okres ten nie interesuje ludzi, którzy uciekają od twardej rzeczywistości w świat miłych fikcji i wierzą w pierworodny mit o tym, że człowiek sam odróżni dobro od zła i że będzie jak Bóg (por. Rdz 3, 5). Ten okres liturgiczny jest cenną propozycją jedynie dla realistów, bo oni wiedzą, że jeszcze nie w pełni rozumieją własną tajemnicę i że przynajmniej czasami wyrządzają krzywdę sobie oraz innym ludziom.
Wielki Post jest sensowną propozycją jedynie dla tych, którzy nie boją się ciszy i refleksji oraz dla tych, dla których ważniejsze jest to, kim są, niż to, co posiadają. Niepokoi ludzi bezmyślnych i egoistów, staje się natomiast inspiracją i szansą dla tych, którzy – na wzór Chrystusa - pragną mądrze myśleć, dojrzale kochać i uczciwie pracować.
Czemu służy post?
Chrześcijanin jest realistą i dlatego wie, że być człowiekiem to być kimś wielkim, bo kochanym przez Boga i zdolnym do miłości. Ale to także być kimś zagrożonym przez ludzi cynicznych i zdemoralizowanych oraz przez własną słabość. Realista wie, że jest podobny do syna marnotrawnego, który miał mądrze kochającego ojca i któremu nikt nie wyrządzał krzywdy. Syn z przypowieści Jezusa sam sobie wyrządził krzywdę, wmawiając sobie, że istnieje łatwo osiągalne szczęście (por. Łk 15, 11- 32).
Dla realistów Wielki Post to najpierw post od tego, co przeszkadza w ich rozwoju i szczęściu. To post od hałasu i naiwności. To świadome odwrócenie się od grzechu i słabości. To rezygnacja z agresji i wyrządzania krzywdy. To odcięcie się od buntu i rozpaczy. To zaprzestanie bezmyślności i poszukiwania jedynie chwilowej przyjemności za wszelką cenę, nawet za cenę sumienia, zdrowia i życia. Wielki Post to wyrzeczenie się egoizmu i cynizmu. To post od smutku i bezradności, ale też od pychy i poczucia samowystarczalności. To post, który karmi, bo pokarmem człowieka świadomego siebie i odpowiedzialnego jest refleksja i namysł oraz postępowanie godne ludzkiej godności.
Wielki Post to najpierw czas wzrastania w miłości do Boga poprzez wyciszenie, osobistą modlitwę, rekolekcje, sakrament pojednania. To także czas wzrastania w miłości do samego siebie poprzez lepsze rozumienie własnej tajemnicy, ćwiczenie się w panowaniu nad sobą i uwalnianiu się od słabości i uzależnień. To wreszcie czas wzrastania w miłości do drugiego człowieka poprzez wrażliwość na jego los (jałmużna), poprzez pojednanie z bliźnimi, a także poprzez uczenie się dojrzalszej miłości bliźniego.