Aby nie wrócić mniejszym...

Zdrowe sumienie nie da nam spokoju, ilekroć przyjdzie na nas pokusa zrobienia sobie wakacji od Boga, które prowadzą do przeżywania wiary lekkiej, łatwej i przyjemnej, w której jednak nie ma ani objawienia, ani zbawienia. Przewodnik Katolicki, 1 lipca 2007




Warto rozczytać się w tej lekturze i pozostawić ją po powrocie do domu wciąż otwartą. Warto jeszcze poprosić księdza i porozmawiać z nim na tematy i pytania zawarte w Biblii, wówczas Słowo Boże będzie w naszym życiu przynosić stokrotny plon. Od Pisma Świętego prosta droga wiedzie do modlitwy, tekstami natchnionym i swoimi słowami. Tyle kościołów, kaplic i innych świętych miejsc na nas czeka. Mówi się, że jedno z najpiękniejszych przemówień wygłosił Ojciec Święty Jan Paweł II w 2002 roku w katedrze wawelskiej, gdy przez kilkadziesiąt minut modlił się, odmawiając brewiarz. Nie powiedział ani słowa, ale fakt ciszy tej modlitwy był jakże potężnym słowem. Różaniec można odmawiać przed Najświętszym Sakramentem, można też na spacerze, brzegiem morza, jednak zawsze trzeba włożyć w modlitwę całe swoje serce, trzeba w tej modlitwie szukać Boga, a nie siebie, wreszcie zdobyć się na ciszę, która pozwoli usłyszeć natchnienia Ducha Świętego, pozwoli usłyszeć samego Boga. Każda taka modlitwa niesie pokój Boży i duchowo czyni człowieka większym.


Pokusa do pokonania


Są ludzie, którzy na wakacjach wyłączają swój telefon komórkowy. Niekiedy może to pomóc w wypoczynku. Nigdy zaś nie wypoczniemy, co więcej, wrócimy z wakacji i urlopu mniejszymi, gdy wyłączymy swoje sumienia. To właśnie zdrowe sumienie nie da nam spokoju, ilekroć zrodzi się w nas pokusa zrobienia sobie wakacji od Boga, wchodzenia w przygodne znajomości, które prowadzą niekiedy do pijaństwa, współżycia seksualnego, poznania wiary lekkiej, łatwej i przyjemnej, w której jednak nie ma ani objawienia, ani zbawienia. Warto pamiętać o ponadczasowym wezwaniu Jana Pawła II, wygłoszonym ze szczytu Jasnej Góry: „sumienia nie zagłuszam, i nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję. Wypracowuje w sobie dobro, a ze zła staram się poprawić, przezwyciężając je w sobie”. Często przebywanie poza domem, rodziną jest czasem próby sumienia. Patrząc na zachowanie niektórych, jak mocne trzeba mieć sumienie, by nie pomyśleć: przecież jestem na wakacjach; tak ciężko pracuję cały rok, więc coś mi się chyba od życia należy; jak to zrobię, świat się nie zawali. Złotą myśl na czas wypoczynku zostawia nam św. Paweł: „Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł. Pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać” (1Kor 10, 12-13).


«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...