Jakie imię wybraliście?

Temat wyboru imienia dla dziecka pojawia się często już na wiele miesięcy przed jego narodzinami. Niejednokrotnie nawet ci, dla których małżeństwo jest jeszcze tylko marzeniem, zastanawiają się, jakie imię mogliby dać w przyszłości swojemu dziecku. Przewodnik Katolicki, 13 stycznia 2008




Temat jest o tyle ciekawy, że tak naprawdę powody, którymi kierujemy się dziś przy wyborze imienia, są najrozmaitsze. Dla jednych motywacje są bardzo proste, np. związane z aktualnymi modami czy popularnością aktorów, piosenkarzy lub postaci z telewizyjnych seriali. Dla innych jest to natomiast kwestia bezpośrednio dotykająca spraw wiary – poszukiwania świętego patrona dla swojego dziecka.


Moda na imię


Pamiętam jak przed laty, gdy przed ekranami naszych telewizorów gromadzili się widzowie, by z wypiekami na twarzy oglądać kolejne odcinki telenoweli „Niewolnica Isaura”, w „Dzienniku telewizyjnym” pojawiały się informacje o nadawaniu kolejnym nowo narodzonym dziewczynkom imienia poruszającej serca Polaków niewolnicy. Na Wikipedii wyczytałem, że imię Izaura (pisane przez „z”) otrzymało wówczas 38 dziewczynek. Wbrew ówczesnym doniesieniom prasowym, podobno nie ochrzczono jednak żadnego Leoncia (po polsku: Leoncjusza)…

Moda na takie czy inne imiona nie jest z pewnością niczym nowym. Gdyby popatrzeć na szkolne dzienniki, widać, że w poszczególnych rocznikach zazwyczaj przeważają jakieś imiona wśród ddzieci. Nie jest to na pewno nic złego. Żyjemy we wspólnocie z innymi i ta ludzka wspólnota nadaje kierunek naszym działaniom i wyborom. Ważne jest jednak, by to uczestnictwo było świadome, podane refleksji. Także refleksji, która rodzi się z wiary.

W ostatnich latach, w ramach przygotowania do bierzmowania, duży akcent kładzie się na wybór przez młodzież imienia świętego patrona. Widać, że dla wielu ten moment wyboru imienia – a w rzeczywistości patrona dla siebie samego - jest czymś naprawdę ważnym. Niekiedy może nawet nie widać tego wprost w czasie przygotowania do sakramentu, ale gdy po kilku latach wraca się do tego faktu, okazuje się, że młodzi ludzie widzieli w tym coś ważnego. Był to moment związany z głębokimi przeżyciami, który zostawił na ich życiu istotny ślad.

Podobnie rodzice powinni sobie przypominać, że imię nie tylko „ma się podobać” (co nie znaczy, że upodobania muszą być czymś złym). Niech jednak to imię, które nadają swojemu dziecku, ma w sobie jakąś głębię rodzicielskich przeżyć. Czyż nie jest pięknie, gdy po latach rodzice mogą powiedzieć dziecku, że wybrali mu takie, a nie inne imię, ponieważ ma ono dla nich szczególnie głębokie znacznie – ze względu na wiarę, na historię rodziny, Ojczyzny czy inne ważne przeżycia. Wydaje się jednak, że czymś innym jest nadanie chłopcu imienia ojca, dziadka czy innego przodka, niż przechwycenie go z importowanej telenoweli, o której za kilka miesięcy wszyscy zapomną…


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...