publikacja 19.02.2008 12:41
Największą łaską, pozwalającą mi otrzeźwieć, było doświadczenie utraty pracy, które trwało ponad dwa lata. Miałem już wtedy dzieci. Po ludzku nie powinienem tego czasu przeżyć w jednym kawałku. Bóg jednak robi co chce. Przewodnik Katolicki, 17 luty 2008
Taka perspektywa nie jest mi obca. Jednocześnie mam dwa obrazy Boga. Jeden – to Jezus Przyjaciel. Ten, który przytulił mnie do serca. Ten, którego można zostawić, opuścić, a który mimo to ma zawsze wyciągniętą do mnie rękę. I drugi obraz Boga: Ktoś absolutnie niewyobrażalnie niezrozumiały. Przekraczający nas, nasz rozum, nasze serce, miłosierny. Bóg, którego można zaakceptować tylko zakładając, że jest Absolutną Miłością. Absolutnie nie do zrozumienia.
aktualna ocena | - |
głosujących | 0 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super