Którędy do szczęścia? Koncepcja Stwórcy czy ludzka antykoncepcja?

Dlaczego ludzie dziś są tak często nieszczęśliwi? Coraz więcej posiadają. Coraz wygodniej żyją. Coraz wymyślniej się odżywiają. Coraz więcej zażywają przyjemności. I... coraz powszechniej czują życiową pustkę, brak sensu życia, przeżywają absurd własnego istnienia, popełniają samobójstwa... Przewodnik Katolicki, 17 sierpnia 2008



Wiedzę praktyczną o płodności w prosty sposób ukazują tzw. metody naturalnego planowania rodziny (NPR). Co prawda, są tylko narzędziem (a więc same w sobie nie mogą być dobre), lecz narzędzie to służy dobru i otwiera drogi do szczęścia w dziedzinie płciowości. Dzięki NPR można w pełni akceptując naturę płciowości (plan Stwórcy) przyjąć płodność jako piękny dar. Używając rozumu (poznanie rytmu płodności żony) i woli (dopasowanie dni współżycia do aktualnych planów prokreacyjnych) można nieskrępowanie cieszyć się zarówno przyjemnością seksualną, niczym nieograniczonym poczuciem jedności małżeńskiej, jak i płodnością. Co więcej, w przypadku trudności z poczęciem dziecka dzięki precyzyjnej wiedzy o rytmie płodności żony można znacznie zwiększyć prawdopodobieństwo poczęcia wybierając, po kilkudniowej przerwie, optymalny czas na współżycie małżeńskie. (Panuje dziś epidemia niepłodności spowodowana głównie wczesnym rozpoczynaniem współżycia, wieloma partnerami i antykoncepcją hormonalną oraz aborcjami).

Stosowanie metod naturalnych wymagające używania rozumu i woli jest wychowawcze, służy wzrostowi osób i ich więzi. Doświadczenie pokazuje, że małżeństwa, które weszły na tę drogę, są dobre i trwałe. Jest to logiczne, bowiem jedność małżonków i dobra więź seksualna promieniuje na życie całej rodziny.
Skoro podejście naturalne jest tak dobre i dobrem owocujące, a antykoncepcyjne tak złe i złem owocujące, to dlaczego świat jeszcze nie przejrzał? Odpowiedź padła już wcześniej. Jest to „zasługą” bardzo silnego światowego lobby napędzającego „bałagan seksualny”, którego antykoncepcja jest bardzo ważnym elementem.

Bez względu jednak na presję reklam i mediów, liczby i statystyki ty sam możesz opowiedzieć się za „cywilizacją życia” i odrzucić „cywilizację śmierci”. Z pewnością na tym nie stracisz ani w życiu, ani w... wieczności.




«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...