Zgrany zespół to wymiana informacji, a ta to pomysły, czyli przekształcenie zbioru atomów w twórczy organizm. I to jest na tę chwilę największy atut „Trójki” Przewodnik Katolicki, 15 marca 2009
Z tematów muzycznych powróćmy jednak do publicystyki. Jak Pan skomentuje zarzut, że radio pod Pana rządami stało się polityczne?
– Najlepszą odpowiedzią na te zarzuty jest chyba list poparcia tego, co robiłem w „Trójce”. List wymyślony przez Marcina Mellera – redaktora naczelnego „Playboya”, miesięcznika, który naprawdę trudno uznać za prawicowy. Widnieje pod nim trzy i pół tysiąca podpisów ludzi o rozmaitych, często pochodzących z przeciwstawnych biegunów, światopoglądach. Myślę, że to dowód na to, że radio spełniło najbrutalniejsze kryterium stawiane mediom publicznych: obiektywność. W Programie III było wielu polityków i dużo polityki, ale nie był on polityczny. „Trójka” pokazywała za to rozmaite spektra sceny politycznej i różne sposoby myślenia.
A co Pan odpowie na zarzuty podawane przez „Gazetę Wyborczą”, w których dziennik powołał się na audytorów, mających stwierdzić m.in. „nieprawidłowości przy wypłacie honorariów dziennikarskich dla Skowrońskiego”?
– Odpowiem oświadczeniem osoby, która w radiowej „Trójce” zajmowała się honorariami: „Oświadczam, że od czasu objęcia stanowiska dyrektora programowego Programu Trzeciego przez pana Krzysztofa Skowrońskiego, tj. od 8 lipca 2006 roku do chwili obecnej, przygotowywane są terminowo niezbędne dokumenty do wypłaty należnych honorariów, dokumenty te wysyłane są do prezesa Polskiego Radia i Biura Ekonomii Finansów, na co jest potwierdzenie w zeszycie wysyłkowym sekretariatu Programu III, widnieją pieczątki potwierdzające odbiór”.
To nie jest w ogóle kwestia tego, czy te pieniądze mi się należały, bo ja je zarobiłem i tego nikt nie podważa. Jest to natomiast kwestia procedury, za którą odpowiedzialność spoczywała nie na mnie, a na biurze finansowym Polskiego Radia. Cała ta sprawa przypomina trochę Kafkowski „Proces”, a pisanie tak brzmiących tekstów to zwykła insynuacja.
Pełniący obowiązki prezesa Polskiego Radia pan Robert Wijas powiedział, że Magda Jethon będzie „lepszym dyrektorem Trójki na te trudne czasy”. Sądząc jednak po reakcjach dziennikarzy i wiernych słuchaczy „Trójki” jest w swoim myśleniu nieco osamotniony...
– Każdy samotnik ma prawo do wolności myślenia. Nie odbieram tego prawa także prezesowi Polskiego Radia. A te trudne czasy są dla radia podwójnie trudne, bo nie dość, że mamy światowy kryzys w gospodarce, to jeszcze problem ze zanikającym abonamentem.
Na koniec pytanie chyba fundamentalne: jak Pan sądzi, czy machina z napisem „Trójka”, którą wprawił Pan w ruch, będzie nadal działać, podążając w kierunku, który Pan zaordynował?
– Używając metafory statku, wiedziałem, do którego pieca należy nasypać, by wszystko dobrze funkcjonowało. Udało mi się dotąd zrealizować około 70 proc. tego, co chciałem zrobić w „Trójce”. Teraz wszystko potoczy się siłą rozpędu, ale potem? Tego nie wiem. Kierunek został obrany, wszystko zależy od tego, czy mój następca zechce płynąć po obranym kursie, czy będzie chciał zawrócić. Jeśli jednak zawróci, to statek się wywróci, jeśli natomiast utrzyma kierunek, pewne szanse pozostaną.
*****
Krzysztof Skowroński – absolwent filozofii na Uniwersytecie Warszawskim. Pracę dziennikarską rozpoczął w Radiu ZET, gdzie stworzył i prowadził wiele popularnych programów publicystycznych m.in. „Gość Radia ZET”, „Śniadanie z Radiem ZET”, „Koktajl Mołotowa”, „Jazda Polska”. W latach 2001-02 współpracował z Programem III Polskiego Radia, w którym prowadził „Salon polityczny Trójki”. W telewizji znany jest m.in. z programów publicystycznych „Gość Jedynki” w TVP1, „Rozmowa Dnia” i „Pytania” w Telewizji Puls.
W latach 2003-04 współpracował z Polsatem („Wywiad Skowrońskiego” i debata „Biały kot czy czarny pies”. Później ponownie współpracował z TVP1 („Wywiad i Opinie”). Od 8 lipca 2006 do 25 lutego 2009 dyrektor programowy Programu III Polskiego Radia. Okazjonalnie na antenie stacji prowadził piątkowe wydania audycji „Salon polityczny Trójki”. 15 marca 2007 r. został laureatem nagrody imienia Dariusza Fikusa.
*****
Krzysztof Skowroński być może wróci na stanowisko szefa radiowej Trójki, po tym, jak sąd rejestrowy odmówił wpisania nazwiska nowego prezesa Polskiego Radia do rejestru. Zdaniem sądu statut Radia nie pozwala radzie nadzorczej powierzać komukolwiek obowiązków prezesa na trzy miesiące – a tak stało się w przypadku Roberta Wijasa. Ten ostatni zamierza odwołać się od decyzji do drugiej instancji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.