Czasami trzeba ukręcić bicz z powrozów i wpaść w święty gniew

Propaganda liberalna wyskrobuje nam katolicyzm z głów, sumień i serc. Ludzie słyszą całą masę głosów pochwalających lub dopuszczających aborcję, natomiast nie słyszą wyraźnego sprzeciwu nikogo z elit, autorytetów, więc po jakimś czasie tracą miarę. Przewodnik Katolicki, 13 września 2009



Grzech sodomski należy aktywnie zwalczać. Ludzi należy kochać, grzech zwalczać i nienawidzić. Tolerowanie grzesznej słabości to zła droga, natomiast tolerowanie osoby oznacza w tym przypadku gotowość udzielenia pomocy w leczeniu, gotowość ponownego przyjęcia do Kościoła, gdy sodomita zaprzestanie czynić zło. Zboczona skłonność nie oznacza, że trzeba jej ulegać.

Czy wyrażanie radykalnych, katolickich poglądów to Pana zdaniem dowód heroizmu czy raczej obowiązek, powinność?

– Powinność. Każdy z nas ma iść i nauczać, i każdy ma być apostołem Dobrej Nowiny i misjonarzem, mowa nasza ma być jasna, prosta tak-tak, nie-nie, mamy być solą i nie tracić wyrazistego smaku, mamy brać przykład z Jezusa Chrystusa, a więc działać miękkim słowem, gdy jest na to miejsce i twardym biczem z powrozów, gdy nie ma innej drogi. Każdy z nas ma te same powinności w ramach charyzmatu, którym został obdarzony. Staram się nie wychodzić przed szereg, ale też nie chcę usłyszeć na Sądzie Ostatecznym, że popełniłem grzechy zaniechania.

W latach 90. swój radykalizm głosił Pan w autorskim „WC Kwadransie” - skądinąd dla jednych kultowym, dla innych ciemnogordzkim... Czy dziś nie korci Pana, by stworzyć „WC Kwadrans – BIS”?

– Nie, nie korci, bo nie ma anteny na taki program. A „radykalizm”... jak pan rozumie to słowo? Bo ono ma się nam źle kojarzyć i właśnie tak się kojarzy - źle. Gdy tymczasem Chrystus był radykałem. Na to przyszedł na świat, by poróżnić ojców z synami i czasami trzeba nam wyrzec się swego ojca, by ocalić duszę. Czasami trzeba radykalnie oświadczyć ojcu-ubekowi, że się go wyrzekamy z powodu zła, które czynił i w które nadal wierzy. Radykalizm to godna postawa mocnej wiary w to, co się robi.

W spocie reklamowym „Rysiek” Jurek - którego Pan wsparł - mówił o normalnej rodzinie. Czym jest dla Pana normalna rodzina, i w szerszym kontekście; normalna ojczyzna - Polska?

– Nie bardzo wiem co odpowiedzieć, bo to pytanie oznacza, że krótka odpowiedź będzie trywialna, a mądra odpowiedź to będzie książka na 300 stron. Niniejszym unikam odpowiedzi... NIE! Mamy być radykalni, więc stanowczo odmawiam odpowiedzi!

*****

Wojciech Cejrowski podróżnik, badacz ginących plemion Amazonii. Był w 40 krajach na 6 kontynentach. Członek Królewskiego Towarzystwa Geograficznego w Londynie. To także dziennikarz telewizyjny i radiowy. Prowadził m.in. autorskie programy polityczno-satyryczny „WC Kwadrans”, muzyczny „Stajnia...” (TVP 1) czy talk show „Z kamerą wśród ludzi” (Polsat) i „Piękny i Bestia” (z Alicją Resich-Modlińską w RTL 7) oraz podróżniczy cykl „Podróżnik” (TV Puls), a ostatnio „Boso przez świat” (TVP 2). Pracował dla wielu rozgłośni radiowych, związany z PR 1.

Do dziś prowadzi m.in. autorskie audycje: „Na drugim końcu globusa” i „Audycja podzwrotnikowa”. Wydał 6 książek, a ostatnia z nich „Gringo wśród dzikich plemion” otrzymała nagrodę im. A. Fidlera „Bursztynowego Motyla” dla najlepszej książki podróżniczej. Został uznany Najciekawszym Człowiekiem Roku przez Gazetę Polską. Za działalność telewizyjną otrzymał też 6 nominacji do Wiktora.




«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...