Ślub królewski musi być w katedrze, wielka tragedia wyzwala modlitwę, w klasztorze przyjemnie się medytuje, a i dla krzyża znajdzie się miejsce – na grobie. Oto współczesna Belgia. Posłaniec 9/2007
Kiedy więc obcują z Bogiem, i czy jeszcze to potrafią? Pytanie takie stało się już do tego stopnia prywatne, że nikt, nigdzie i nikomu go już nie zadaje. Naruszyłby delikatną sferę osobistej prywatności. Nie wypada. Nie wolno. Ale jest jedno miejsce, gdzie kwestia ta znajduje przynajmniej częściowe – a kto wie, może i całkowite – wyjaśnienie. To gazetowe nekrologi. Niemal każdy opatrzony jest albo symbolem krzyża, albo gwiazdą Dawida, albo symbolem wolnomularskim. Co jednak rzuca się w oczy? To, że większość – zdecydowana większość z nich – opatrzona jest krzyżem.
Więc jednak wierzyli?…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.