Czary mary - Wróżka prawdę ci powie?

Opowieść przyjaciółki:

„To było wspaniałe uczucie. W „magicznym” gabinecie siedziałam sobie na miękkiej sofie, przede mną świeczka wydzielająca swoisty zapach, naprzeciw czarująca, piękna pani przypominająca mi bajkową Sybillę. Pamiętam, byłam rozluźniona, wyciszona, dziwnie spokojna, serce mocno mi waliło. Jak ja byłam ciekawa, co mnie czeka w najbliższej przyszłości, kto będzie moim mężem, jak zakończą się moje problemy z rodzicami, jak zdam maturę…!

Cała drżałam, kiedy wróżka patrzyła w karty. Zaraz mi powie! Powie mi, jak mam żyć, pomoże w osiągnięciu celu, wskaże drogę do szczęścia! Rety, oblało mnie gorąco, wróżka powiedziała, że będę miała cudownego męża, bruneta o niebieskich oczach, czwórkę dzieci, zdam maturę, będę bogata! Przyszłość zarysowała mi wspaniałą. Wybiegłam stamtąd krzycząc: To działa! Tylko…”

***

Tylko? Czy wróżenie nie oznacza wklepania kilku frazesów i zgarnięcia za to kasy?

No właśnie, o co chodzi w tej całej magii?

Czy wróżba to zabobon, czy nauka? Czy wróżba może skrzywdzić? Przecież tyle osób chodzi do wróżek i niby im się to sprawdza? Czy wszystko, co nas spotyka, jest już zapisane w gwiazdach? Czy wróżby, astrologia, chiromancja, horoskop to najskuteczniejsze sposoby na poznanie swojej przyszłości?

Prawdą jest, że każdy człowiek, niezależnie od statusu materialnego, poziomu wykształcenia, wieku, płci, charakteru – potrzebuje wsparcia, pomocy, wskazówek odnośnie swojego życia, przyszłości, wyborów.
Wróżka jest trochę jak psycholog. Uważnie wysłucha, powie dobre słowo, pocieszy, wesprze, wskaże drogę. Jaka jest różnica?

Psycholog działa w realnym świecie, a magik wykorzystuje najlepsze narzędzia zapożyczone z psychologii, po to, by zdobyć klienta. Klient siada w fotelu, czuje się dobrze, nie musi się tłumaczyć, bo osoba z magicznym narzędziem w ręku wie, kim jest klient. Wróżka, znając zasady pozyskiwania klienta, mami go, łapie na swój lep, stosując zasadę: Dam ci to, o czym marzysz. Spełnię twoje marzenia. Zaufaj mi.

Ks. Łukasz Laskowski, biblista, wyraźnie podkreśla, że „Pismo Święte wielokrotnie, otwarcie zakazuje uprawiania szeroko pojętej magii. Bo ona chce mieć wpływ na człowieka, zmieniać świat wbrew Bogu, ma ambicję dosięgnąć boskiej miary. Albo opowiadasz się po jednej stronie, albo po drugiej”.

Jak to jest z nami, chrześcijanami? Niejeden z nas mówi tak: Cóż tam horoskop, wróżka, to tylko taka zabawa, drobnostka. Nie! Albo ufasz, wierzysz, że w Bogu jest twoje zbawienie, że tylko On zna twoją przyszłość, albo ufasz magii.