Czechosłowaccy komuniści chcieli unicestwić Kościół. Ten, walcząc o przetrwanie, potajemnie wyświęcał także żonatych mężczyzn i kobiety. Do dziś jest to problem. Tygodnik Powszechny, 29 czerwca 2008
W Pradze odbyła się niedawno niecodzienna uroczystość: za papieską zgodą święcenia przyjął żonaty mężczyzna, ojciec czworga dzieci. Jan Kofron, wieloletni sekretarz biskupa pomocniczego Pragi Václava Malego, został pierwszym rzymskokatolickim żonatym księdzem w Czechach. Na pytanie, czy w Kościele szykują się zatem zmiany, sekretariat prymasa Czech zastrzegł: „Kofron to przypadek skrajnie wyjątkowy”. Rzecznik Episkopatu dodał: „Jego święcenia nie mają żadnych skutków dla Kościoła powszechnego”.
Wyjątkowość tych święceń polega nie na tym, że Kofron jest żonaty i ma dzieci. W Kościele rzymskim na świecie pracuje już kilkuset „nadzwyczajnych” księży z rodzinami – to ci, którzy przeszli na katolicyzm z anglikanizmu lub z Kościołów ewangelickich. Wyjątkowość Kofrona wynika z faktu, że były to jego drugie święcenia. Pierwsze przyjął (i to już jako żonaty) ponad 20 lat temu w tzw. Kościele podziemnym – nielegalnych strukturach, prześladowanych przez władze. Kościół podziemny wyświęcił ponad 200 księży-celibatariuszy, a także ok. 60 żonatych duchownych, w tym pewną liczbę biskupów – i kilka kobiet.
Upadek komunizmu postawił Kościół w Czechach i Watykan przed dramatycznym pytaniem o ważność tych święceń – i o przyszłość kilkuset duchownych wyświęconych niezgodnie z rzymską praktyką, doktryną i tradycją. Ci, którzy w czasach zniewolenia mieli być ratunkiem, gdy nadeszła wolność, stali się problemem i ciężarem.
Biskupem, który odegrał główną rolę w skierowaniu Kościoła podziemnego ku wyświęcaniu kobiet i żonatych mężczyzn był Felix Maria Davidek, zmarły w 1988 r. Po Aksamitnej Rewolucji niektórzy sugerowali, że jego biskupia konsekracja była nieważna, a zatem nieważne były i święcenia, których udzielał. Spekulacje przeciął bp Jan Blaha, uznawany przez Watykan: oświadczył, że konsekracja ks. Davidka odbyła się za pozwoleniem władz kościelnych w 1967 r. w sposób ważny.
W 1996 r. publicysta katolicki Petr Příhoda na łamach „W drodze” pisał: „Davidek stworzył na Morawach rozbudowaną, podziemną strukturę Kościoła, która swoim oddziaływaniem sięgała zarówno do Czech, jak i na Słowację. Przygotował do tajnych święceń, a później sam wyświęcił ponad stu księży i więcej niż dziesięciu biskupów. Żył przeświadczeniem, że reżim komunistyczny będzie trwał jeszcze długo, że jego represje będą się zwiększały. Dlatego liczył się z możliwością zaniku »nadziemnego Kościoła«. Przygotowywał się na najgorsze. Watykan wiedział o jego działalności i początkowo ją tolerował, a nawet w sposób widoczny popierał. Z czasem gorliwość Davidka wzrastała. Nie zawahał się nawet przed udzieleniem święceń kapłańskich żonatym mężczyznom. Z biegiem lat jego inicjatywy stawały się dla Watykanu niemożliwe do zaakceptowania. Z Rzymu przyszedł zakaz. Wydaje się, że Davidek mu się nie podporządkował”.
Kluczową rolę w jego koncepcji mogło odegrać 15 lat, które Davidek spędził w więzieniu (1950-64). Uważał najwyraźniej, że wierni, by mieć oparcie, potrzebują Chrystusa w sakramentach, inaczej Kościół nie przetrwa, trzeba więc zadbać o księży za wszelką cenę, bez względu na to, czy są celibatariuszami czy żonatymi, mężczyznami czy kobietami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.