Między gwiazdorstwem a służbą

Media wykształciły nowy język, a ksiądz ma obowiązek go poznawać i nim się posługiwać. Tylko przy jego użyciu staje się możliwa ewangelizacja nowej kultury medialnej. Tygodnik Powszechny, 30 sierpnia 2009


Nie chodzi więc o bycie kometą, lecz wskazującą gwiazdą. Kometa ma to do siebie, że szybko się zapala, szybciej przelatuje, a najszybciej gaśnie, a kapłan będący gwiazdą, kiedy się zapali – to świeci, a wszyscy patrzący na jego postawę i słuchający jego wypowiedzi wiedzą, że kompetencja i uczciwość stanowią jego imię. Komety zazwyczaj nas męczą, a gwiazdy u jednych budzą podziw, u drugich wysublimowaną zawiść. Mędrcy ze Wschodu, poznając się na kometach, podążali za gwiazdą na spotkanie z nowonarodzonym Chrystusem. Podobnie ludzie, idąc za kapłanem, zmierzać będą do Chrystusa. Inteligentne osoby szybko się zorientują, czy mają do czynienia z gwiazdą, czy jedynie z kometą.

Czasami słyszy się w dyskusjach nieuzasadnione zarzuty – o, znowu ten sam ksiądz i znowu ten sam biskup zabierają głos! Wówczas stawiam pytanie: „A czy ksiądz się wypowie w spornej sprawie?”. Po takim pytaniu zazwyczaj pojawiało się milczenie. Okazuje się, że wzięcie publicznej odpowiedzialności za wypowiadane słowa powstrzymuje wielu. Dopóki panuje anonimowość, dopóty ludzie chętnie mówią i osądzają przy filiżance kawy cały świat. Tymczasem chodzi o to, aby kapłańskie działanie kształtowało, a nie rozpraszało. Prawdziwa gwiazda jest gwiazdą nawet bez fleszów, bez wywiadów i bez kamer. Być gwiazdą to nie gasić innych, lecz zapalać do życia. Żadna to gwiazda, która wie, że jest gwiazdą.

Wchodzić w reklamy

Kościół w mediach to także Kościół w reklamie. Reklama jest doskonałym środkiem promowania dobra. Jest także źródłem informacji. Wejście w świat rzeczowej reklamy wydaje się konieczne. Kiedy powstaje wiele szumu i krzyku wobec gwiazdek jednego sezonu, uzasadnionym staje się głośne mówienie o ideach Ewangelii i prawdach z niej płynących.

Zatem godne uwagi jest stwierdzenie kard. Johna Foleya o obowiązku wejścia w świat reklamy i wykupywania czasu antenowego na promocję wartości, które popiera Kościół. Doskonały dał temu wyraz Przemysław Hauser, producent filmu „Świadectwo”, zaznaczając wyprodukowane dobro w postaci reklam prawie we wszystkich mediach. Chodzi o to, że dobro zostanie zauważone, jeśli najwpierw zaistnieje na rynku.

Etyka mediów

Do niedawna mówiono, że media z natury rzeczy są obojętne. Tymczasem Ojciec Święty Benedykt XVI w encyklice „Caritas in veritate” przypomniał, że „absurdalne wydaje się stanowisko tych, którzy uważają media za neutralne, w konsekwencji żądając ich autonomii w odniesieniu do moralności dotyczącej osób”. Chodzi o to, że informacja jest wyborem, wybór oceną, a ocena jest ściśle powiązana z moralnym kręgosłupem przekazującego informacje. Dlatego kapłan świadomy słów papieskich poprzez swoją otwartość, uczciwość i kompetencję stanie się uznanym drogowskazem, a w krainie mediów zostanie zauważony.

*****

Ks. Robert Nęcek (ur. 1969) jest rzecznikiem prasowym Archidiecezji Krakowskiej, doktorem teologii, wykładowcą nauki społecznej Kościoła i dziennikarstwa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...