Z przesłania biblijnego wynika potrzeba harmonii w trosce o zdrowie duszy i ciała. Chodzi o złoty środek, o mądra proporcje. Wprost, gdy mówi się o nawróceniu do Boga, myśli się o odnalezieniu wspomnianej harmonii. Zeszyty Karmelitańskie, 3/2006
Jako konsekwencja grzechu, choroba sama w sobie nie jest wartością. Dotknięta mocą łaski może jednak stać się okazja do pełniejszego zjednoczenia z Bogiem i przyczynić się do dojrzałości człowieka. Chrystus, jako Sługa Pański, wziął na siebie ludzkie choroby, by cierpieć zastępczo. Odtąd posługiwanie chorym nabrało rangi posługiwania samemu Chrystusowi. Dlatego tradycja chrześcijańska dostrzega różne wartości także w sytuacji choroby: Paweł Apostoł widział w chorobie środek doskonalenia się mocy przez słabość. Cudowne uleczenia duszy i ciała są antycypacja doskonałości, która ludzkość, zgodnie z zapowiedziami proroków, osiągnie w dniach ostatecznych.
O jakie zdrowie chodzi?
Definicja zdrowia zawarta w Konstytucji WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) mówi, że „zdrowie jest pełnia dobrego samopoczucia fizycznego, psychicznego i społecznego, a nie tylko brakiem choroby”. Definicja ta propaguje całościowe podejście do zagadnienia zdrowia, zwiększając znaczenie jakości życia bezpośrednio z nim związanej. Dodatkowo filozofia dobrego samopoczucia człowieka generuje nowe zjawisko cywilizacyjne, jakim jest dążenie do możliwie jak najdłuższego zachowania młodości, zdrowia i dobrej kondycji psychofizycznej.
Zdrowie w sensie biblijnym podobnie obejmuje nie tylko stronę fizyczna, lecz także przymioty duchowe, umysłowe i uczuciowe człowieka. W Starym Testamencie osoba zdrowa to osoba, której wszystkie czynności, ciała i umysłu, przebiegały w sposób harmonijny. Idee całościowego ujmowania istoty ludzkiej, gdy chodzi o zdrowie, oddaje zwykle hebrajski termin shalom, który oznacza „pełnię”, „pomyślność”, „dobrobyt”, „zbawienie” i „pokój”. Zasadniczym celem Bożego zamysłu jest pokój (shalóm), czyli ład, braterskie zrozumienie, pomyślność, szczęśliwość, zdrowie. Tak rozumiany pokój może być jedynie owocem sprawiedliwości i to Bożej sprawiedliwości. Psalmiści pragnęli takiego pokoju dla siebie i dla wszystkich ludów.
Z przesłania biblijnego wynika potrzeba harmonii w trosce o zdrowie duszy i ciała. Chodzi o złoty środek, o mądrą proporcję. Wprost, gdy mówi się o nawróceniu do Boga, myśli się o odnalezieniu wspomnianej harmonii. Człowiek to jedność psychofizyczna, tajemniczy związek - z woli Stwórcy - naszego życia osobowego jako ciała i duszy. Wobec tego choroby ducha (psychiki) odbijają się na kondycji ciała i na odwrót. Dusza i ciało nie istnieją odrębnie, są to - mówiąc obrazowo - dwa bieguny jednego, połączonego naczynia, którym jest osoba ludzka. Znane nam powiedzenie „w zdrowym ciele zdrowy duch” brzmi bardzo optymistycznie i pewnie. Zdaje się jednak, że jest coraz więcej wyjątków od tej reguły. Coraz częściej także i w zdrowym ciele zdarza się chory duch. Dzieje się tak dlatego, że troska o dobrostan zdrowotny często redukuje postrzeganie człowieka do wymiaru cielesnego i w oderwaniu od jego relacji do drugiego człowieka. Troska o sprawność fizyczna i odprężenie, jakkolwiek są konieczne dla człowieka, nie rozwiązują jednak zasadniczych problemów. Tych w sumieniu i tych dotyczących współżycia z bliźnimi. Dławienie ich bez woli rozwiązania, może odbić się negatywnie na zdrowiu fizycznym. Stad też ludzie oczekujący na odzyskanie zdrowia i równowagi psychicznej kierują swe pierwsze kroki pod nie całkiem właściwy adres.