Chiara Lubich, założycielka Ruchu Focolari, z okazji inauguracji Strefy Lionello wysłała przesłanie, życząc, aby SP była konkretną odpowiedzią na problemy ekonomiczne dzisiejszego świata. Podarowała dla SP wypisane na płaskorzeźbie wykonanej przez rzeźbiarza Benedetto Pietrogrande motto: Bóg działa zawsze, aby pamiętać o wartości, którą Bóg nadał pracy, geniuszowi twórczemu człowieka.
Vera Araujo, socjolog: Wprowadzenie do odniesień ekonomicznych zasady braterstwa oznacza – jak naucza prof. ekonomii Stefano Zamagni – odkrycie oblicza drugiego człowieka oraz odkrycie, że ten drugi jest drugim ty, a nie innym ego… Stąd bodziec do powstania SP, gdzie braterstwo przeżywane jest pomiędzy przedsiębiorstwami i uwidacznia sam projekt EK... Jaki jest więc sens tych SP? Bez wątpienia, ukazać projekt EK, zgromadzić w jednym miejscu wiele przedsiębiorstw, aby projekt ten był widoczny. Przede wszystkim, aby można było zobaczyć to, co leży u podstaw projektu: rodzinę, miłość, jedność, komunię, tzn. zrealizowane braterstwo także w strukturach ekonomicznych.
Ennio Antonelli, kardynał, abp Florencji: PP Lionello jest przede wszystkim rzeczywistością, a nie ideą. I ukazuje, że pewne wartości, intuicje rodzące się z charyzmatów możliwe są do urzeczywistnienia. Jak na kursy dla narzeczonych przyprowadzamy pary wzorowych chrześcijan, aby można było zobaczyć, że małżeństwo chrześcijańskie jest możliwe, tak tutaj mamy doświadczenie ekonomiczne, które czerpie z Ewangelii, inspiruje się nauką społeczną Kościoła, które konkretnie ukazuje, że nie chodzi tu o utopię, ale o rzeczywistość możliwą, wykonalną. Chrześcijanie pierwsi muszą w to uwierzyć.
Premier Romano Prodi
(fragment rozmowy podczas inauguracji PP Lionello Bonfanti).Podczas pańskiej pierwszej wizyty w miasteczku Loppiano, w 2003 roku, powiedział Pan, że w tym miasteczku oddycha się żywym braterstwem...Powiedziałem nie tylko to. Dodałem, że tutaj odczuwa się pogodne braterstwo. Istnieje również trudne braterstwo, tutaj natomiast jest ono radosne, jak zresztą cała myśl Chiary Lubich, która wnosi ten świeży powiew, powiew uśmiechu. I to jest dobra lekcja. Dzisiejsze wydarzenie było całkowicie w tym klimacie. Ukazywało coś więcej niż tylko prosty obowiązek w zakresie przedsiębiorczości gospodarczej: życie gospodarcze prowadzone z porywem, z pasją. To dobry przykład, gdyż zaczyna się od obowiązku przejrzystości, poszanowania prawa, tego, co powinni czynić wszyscy obywatele, oraz dodaje się pewien dar, dar dla wspólnoty. Ewidentnie jest to przykład, jakiego dzisiaj ogromnie nam potrzeba. Drugim wymiarem, który chciałbym podkreślić, jest optymizm. Często jest on umniejszany, brany za naiwność, lecz bez optymizmu i bez tej odrobiny naiwności nic trwałego nie można zdziałać.