Po drugiej stronie kratek, czyli tajemnice konfesjonału

Najbardziej znaną tajemnicą konfesjonału jest tajemnica spowiedzi. Znaną, ale czy największą? Szczerze wątpię. To raczej złudzenie w stylu: zakazany owoc zawsze kusi najbardziej. Znacznie bardziej intrygujące od tego, co mówi się w konfesjonale, jest to, co się tam w sposób niewidoczny dla oka dokonuje, tj. odpuszczenie grzechów List, 3/2009



tajemnice bolesne

Spowiedź zawsze boli, choć inaczej boli penitenta, a inaczej spowiednika. Oglądanie ciemnej strony ludzkiej natury nie ma w sobie nic pociągającego czy fascynującego. Zło nie przestaje być szpetne i odrażające nawet wtedy, gdy ozdobione jest piękną narracją. Nadmierne wielomówstwo czy oratorskie popisy są zwykle przejawem niedojrzałości penitenta.

Barwny kontekst, wszystko wyjaśniające okoliczności, szerokie opisy wydarzeń dobre są w książkach, w konfesjonale najczęściej brzmią jak niepotrzebne usprawiedliwienie. Źle dzieje się zwłaszcza wtedy, gdy niedojrzałość z jednej strony spotyka się z niedojrzałością z drugiej, tj. gdy spowiednik niepotrzebnymi pytaniami prowokuje do niepotrzebnych zwierzeń, zwłaszcza w sferze seksualnej. W spowiedzi, niczym pierwsi ludzie z raju, stajemy nadzy wobec drugiego człowieka i Boga i dla nikogo nie jest to przyjemne. Jesteśmy - mówiąc nieco mniej biblijnie - wystawieni na zranienie, dlatego tak ważny jest szacunek, troska i dobroć spowiednika.

Spowiadanie jest niebezpiecznym zajęciem: nie można bezkarnie słuchać o cudzej niegodziwości. Jeśli kapłan beztrosko podchodzi do spowiedzi, jest to pierwszy sygnał ostrzegawczy, informujący o zaniku głębszej wrażliwości. Łatwo wtedy rani się innych i traci rozeznanie, co jest dobre, a co złe. W konfesjonale łatwo bowiem o zgorszenie; ludzka niegodziwość może tak spowszednieć, że przestaje się na nią reagować, a nawet bezwiednie stopniowo zaczyna się jej ulegać.

Moim zdaniem, tylko kapłani są zdolni do popełnienia tajemniczego grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Tylko oni posiadają konieczną do tego wiedzę i tylko oni obcują tak blisko z tym, co najbardziej święte z jednej, a grzeszne i plugawe z drugiej strony. Jeśli zanika duchowa wrażliwość i czujność, można zagubić granice między dobrem i złem, a nawet poczuć się Bogiem. Czyż faryzeizm nie był od początku przypadłością ludzi religii?

Wszelka beztroska w konfesjonale (np. łatwość udzielania rozgrzeszenia innym lub „rozgrzeszanie" siebie) jest przejawem głębokiego zagubienia. Świadczy ona o tym, że zapomina się o cenie, którą zapłacił Jezus za łaskę tego sakramentu. Jedynie nosząc w sobie Jezusową mękę i śmierć, można sprawować należycie ten sakrament i doświadczyć w sobie i w innych cudu zmartwychwstania.

tajemnice chwalebne

O tajemnicach chwalebnych spowiedzi będzie krótko. Otwierają nas one na podwójną tajemnicę: na eschatologiczne „już" i „jeszcze nie" Królestwa Bożego. Konfesjonał stoi na granicy światów i przez jego kratki, niczym przez ramię Pana Boga, można zerknąć w przyszłość. Doświadczyłem tego kilkakrotnie, spowiadając osoby umierające. Nic bardziej nie wycisza lęku przed tym, co po drugiej stronie życia niż pokój i wewnętrzna radość ludzi pojednanych przed śmiercią z Bogiem. Nie zmienia to jednak faktu, że tajemnica, nawet odrobinę odsłonięta, nadal pozostaje tajemnicą.

„Jak to jest słuchać spowiedzi?" - pytają mnie czasem znajomi. Odpowiedź nie jest prosta, bo rzeczywistość konfesjonału jest złożona. „Jest w kratkę - odpowiadam zgodnie z prawdą. - Raz jest radośnie, innym razem boleśnie, raz dusza śpiewa, a innym razem płacze". Zawsze jednak jest interesująco, bo interesujący i niepowtarzalny jest każdy człowiek. Chodzi o to, by indywidualne tajemnice ludzi na nowo zanurzyć w życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. W tym tkwi sens spowiedzi. Przecież w Chrystusie żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (Dz 17, 28).


*****

o. Stanisław Morgalla, jezuita, psycholog, odbywa Trzecią Probację w Południowej Dakocie (USA).



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...