Świadectwo dawane Chrystusowi aż do przelania krwi stało się wspólnym dziedzictwem zarówno katolików, jak i prawosławnych, anglikanów i protestantów – pisał Jan Paweł II w Tertio millennio adveniente. To świadectwo było również dawane przez świadków wiary na naszej polskiej ziemi. Idziemy, 27 stycznia 2008
Totalitarne dyktatury XX w. – niemiecki nazizm i radziecki komunizm ze szczególną wrogością odnosiły się do religii. Na szeroką skalę rozpoczęły prześladowania ludzi wierzących, którzy byli przeszkodą w budowaniu świata bez Boga. W Polsce za Chrystusa cierpieli nie tylko katolicy, ale także chrześcijanie innych wyznań. Wielu z nich manifestowało nie tylko swą głęboką wiarę i przywiązanie do Kościoła, ale także do Polski.
Było to 16 marca 1946 r.: duchowny prawosławny ks. Konstanty Bajko zakończył lekcje religii w Technikum Rolniczym w Bielsku Podlaskim i szedł do Liceum im. T. Kościuszki na następne zajęcia. Nagle na ulicy podeszło do niego dwóch mężczyzn i siłą wciągnęli go do samochodu, który szybko ruszył. Wiele miesięcy trwały poszukiwania księdza. Okazało się, że katowany przez NKWD przeszedł przez więzienia w Grodnie i Mińsku. Wyrok 15 lat katorgi w kopalniach Workuty miał być karą za „współpracę z Niemcami”. W rzeczywistości chodziło o to, że był przeciwnikiem zarówno nazizmu, jak i bezbożnego ateizmu, a podczas wojny obronił cerkiew w Klecku, którą Rosjanie chcieli rozebrać. Już wtedy zapłacił za to ciężkim pobiciem, ale dla NKWD było to mało. W ZSRR stracił 90 proc. zdrowia i 10 lat życia. W 1957 r. ponownie zaczął uczyć w Bielsku. Zmarł w 1984 r.
To tylko jeden z przykładów prześladowań Kościoła prawosławnego w Polsce w XX w. – Represje dotknęły zwierzchnika Kościoła metropolitę Dionizego – mówi ks. mitrat Anatol Szydłowski, proboszcz parafii katedralnej św. Marii Magdaleny na Pradze. Najpierw Niemcy trzymali go w areszcie domowym. Była to cena, jaką zapłacił za orędzie do Polaków napisane po wybuchu wojny. Dopiero po interwencji prawosławnego biskupa Berlina Serafina Lade mógł kierować Kościołem na terytorium Generalnej Guberni. Po wojnie władze PRL najpierw usiłowały wymusić jego rezygnację, a kiedy to nie powiodło się, Bierut podpisał dekret o pozbawieniu metropolity funkcji. Metropolita w latach 1951–1958 przebywał w Sosnowcu, w warunkach aresztu domowego. Towarzyszył mu zawsze wierny ks. Atanazy Semeniuk. Należące do Kościoła budynki przy ul. Cyryla i Metodego zajął Urząd Bezpieczeństwa.
W czasie działań wojennych śmiercią męczeńską zginęło wielu duchownych prawosławnych. W Jabłecznej z rąk Niemców zginął o. Ignacy, który bronił miejscowego monastyru przed likwidacją. Ksiądz Sergiusz Zacharczuk został bestialsko zamordowany w Nabrożu. W Grabowcu w powiecie hrubieszowskim zostali zakatowani ks. Paweł Szajko i jego małżonka Joanna. W pobliskim Łaskowie zginął 25-letni ks. Lew Korobczuk, w Nowosiółkach ks. Mikołaj Holc, w Teratynie ks. płk Bazyli Martysz, b. prawosławny generalny kapelan WP. Wszyscy oni zostali wyniesieni na ołtarze przez Św. Sobór Biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w 2003 r. jako Męczennicy Ziemi Chełmskiej i Podlaskiej.
Już we wrześniu 1939 r. wskutek wybuchu bomby zginął ks. Terencjusz Teodorowicz, proboszcz katedry metropolitalnej na Pradze. Podczas Powstania Warszawskiego zginęli ks. Jerzy Łotocki, wikariusz z parafii Świętej Trójcy na Podwalu i ks. archimandryta Teofan Protasiewicz, proboszcz parafii św. Jana Klimaka na Woli wraz z grupą dzieci z miejscowego sierocińca.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.