Chodzi o cerkwie budowane przez grekokatolików w XIX i XX wieku. W akcji „Wisła” w 1947 r. grekokatolicy z południowo-wchodniej Polski zostali wywiezieni w różne rejony Polski, głównie na ziemie Zachodnie. Zostali tak osiedleni, żeby ich rozproszyć i uniemożliwić łączenie się we wspólnoty. Idziemy, 6 kwietnia 2008
Odrębną sprawą jest cerkiew na Górze Jawor koło Wysowej. Użytkowana jest przez prawosławnych, ale sąd dwukrotnie wydał wyrok przyznający prawa własności do niej grekokatolikom. Budowali ją nasi wierni. Zajęta została przez prawosławnych, którzy nawet nie pozwalali nam odprawić w niej nabożeństwa. Teraz nie chcą uznać wyroku sądu. Złożyli kasację za pośrednictwem Rzecznika Praw Obywatelskich. Rozprawa ma się odbyć w niedługim czasie. Dziwię się, co do powiedzenia w sprawach Kościoła może mieć Rzecznik Praw Obywatelskich. Zresztą do nas nie zwracał się on w tej sprawie. Dochodzi do swoistego rodzaju niedorzeczności, ponieważ Rzecznik Praw Obywatelskich powinien bronić sprawiedliwości.
Ze strony prawosławnych słychać głosy: „Unici mają do nas pretensje, a jak tylko przejmą cerkiew, to razem z naszymi wiernymi”.
Nie odbieramy wiernych innym wyznaniom. Nie handlujemy duszami. Nikogo nie zmuszamy też do bycia w naszym Kościele. Grekokatolik jest katolikiem, czuje się związany ze Stolicą Apostolską, z Kościołem katolickim.
Jeśli Trybunał w Strasburgu uzna 17 VI skargę prawosławnych za zasadną, co stanie się z cerkwiami pounickimi?
Trybunał w Strasburgu może uchylić postanowienie Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Do wyroku musi ustosunkować się nasze państwo. Prawosławni nie dostaną automatycznie tych cerkwi na własność. Nasz Kościół będzie odwoływał się od wyroku. Trybunał w Strasburgu nie może działać przeciw zasadom sprawiedliwości, przekazując cudzą własność innemu Kościołowi.
Premier Tusk miał podjąć rozmowy z Kościołem prawosławnym o wycofanie skargi z Trybunału w Strasburgu. Jakie Ksiądz Arcybiskup widzi rozwiązanie tego problemu?
Uważam, że należałoby wrócić do rozmów między prawosławnymi i grekokatolikami i oddać nam na własność te trzy świątynie, o które idzie ciągle spór. Obecna sytuacja to skutek zaniedbań rządów przez ostatnie kilkanaście lat. W 1991 r. uchwalono ustawę o stosunku państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Zapisano, że do czasu wejścia w życie ustawy regulującej stosunki własnościowe, prawosławni i grekokatolicy mogą wspólnie użytkować sporne świątynie. Przez 17 lat nie rozwiązano tego problemu. Sprawą powinien zająć się Sejm polski i doprowadzić do ostatecznego rozwiązania. Jednak Państwo ciągle boi się podejmować temat, żeby nie wywoływać nieporozumień religijnych. Jak długo cerkwie pounickie będą własnością agencji Skarbu Państwa, użytkujący je nie mogą nawet wykonać remontu. Jednak Kościół prawosławny nie może regulować swojego prawa własności kosztem naszego Kościoła greckokatolickiego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.