Brak dostępu do tych leków oznacza skazanie wielu pacjentów np. z rakiem nerki, na umieranie bez pomocy. Jedną z najgorszych rzeczy, która może się zdarzyć w czasie leczenia, jest przerwanie terapii. Rozwój choroby postępuje wtedy gwałtownie. Idziemy, 13 kwietnia 2008
Wszystkie leki dotychczas przyjmowane przez pacjentów w terapiach niestandardowych mają być oceniane przez Agencję Oceny Technologii Medycznych. Jej eksperci już wystawiają pierwsze opinie: terapia jest za droga i mało skuteczna, bo przedłuża pacjentowi życie tylko o kilka miesięcy.
Stwierdzenie: „Kuracja jest nieopłacalna, bo pacjent przeżywa dzięki niej pół roku dłużej” jest nieludzkie. Mam pacjentów żyjących po 3–4 lata z przerzutowym rakiem nerki. Trzeba postawić ekspertów z Agencji przed tymi chorymi. Nie ma dokładnych informacji, o ile przedłuży się życie pacjenta w czasie terapii. Pozostaje pytanie, czy należy tak oceniać człowieka: Temu pacjentowi opłaca się przedłużyć życie, a innemu nie, bo jest to za drogie dla państwa. Dziwi mnie, dlaczego leki do terapii niestandardowych wcześniej zostały zarejestrowane w Polsce jako preparaty sprawdzone, a teraz blokuje się ich refundację z powodu rzekomej słabej skuteczności. Przecież z powodzeniem stosowane są w terapiach na świecie.
Może należałoby w tej sytuacji powiedzieć uczciwie: „Lekarstwo jest niezłe, ale nie stać nas na nie ze względu na cenę”. Potem szukać rozwiązań tego skomplikowanego problemu. Niestety, system jest dziurawy. NFZ pilnuje miligramów chemioterapii, a z drugiej strony podpisuje umowy ze świadczeniodawcami, którzy ich nie realizują lub robią to nieuczciwie. W Polsce wzrasta zachorowalność na nowotwory. Decyzja NFZ w przyszłości zablokuje dostęp do wszelkich nowych terapii w onkologii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.