Odkrycie żywego słowa Bożego, jako słowa Boga, który tu i teraz przemawia do mnie osobiście, jest jednym z podstawowych owoców chrztu w Duchu Świętym. To Duch Święty ożywia wiarę konieczną dla przyjęcia słowa Bożego i budzi w nas swoisty głód, pragnienie „karmienia się” tym słowem. Zeszyty Odnowy w Duchu Świętym, 6(67)/2003
Ufność i pokora
Już św. Paweł zauważał trudności wiążące się z posługiwaniem darem proroctwa. Zwracał na nie uwagę, pisząc wprost do wspólnot, w których miały miejsce nadużycia i niewłaściwe postawy (por. 1 Kor 1, 1-40). Mimo to nie wahał się wyraźnie zachęcać wierzących do ufnego przyjmowania tego daru i służenia nim we wspólnocie: „Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!” (1 Kor 14, 1).Z naciskiem podkreślał: „Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali” (1 Kor 14, 5). Zachęta Apostoła pozostaje aktualna także dla nas i możemy odnaleźć jej echo w słowie Jan Pawła II z przygotowania Wielkiego Jubileuszu roku 2000. Papież wskazywał na konieczność ponownego odkrycia obecności i działania Ducha Świętego, przejawiającego się „za pośrednictwem licznych charyzmatów, zadań i posług przez Niego wzbudzonych dla dobra Kościoła”. Również Katechizm Kościoła Katolickiego mówi o charyzmatach jako darach istotnych dla życia Kościoła także w naszych czasach i zaznacza, że „powinny być przyjmowane z wdzięcznością przez tego, kto je otrzymał, ale także przez wszystkich członków Kościoła”.
Trzeba pamiętać, że według planu zbawienia słowo Boże nie dociera do nas w sposób bezpośredni, lecz jest zawsze zawierzone ludzkiemu pośrednictwu. Nawet wówczas, gdy w głębi serca rozpoznaje głos Boga, to dla wyrażenia i przekazania tego, co usłyszał, nie ma innych środ-ków, jak tylko niedoskonałe i ograniczone w swych możliwościach słowo ludzkie.
Posługa prorocka nie jest wolna od ludzkich ułomności i może zawierać błędy. Może się zdarzyć, że ktoś, w dobrej wierze, przyjmie za natchnienie Ducha Świętego swoje własne myśli czy pragnienia. Może też przekazywać słowo, popełniając błędy językowe. Mimo to zadaniem wspólnoty jest uważne wsłuchiwanie się w słowa przekazywane jako proroctwo i odpowiedzialne rozeznawanie ich. Dotykamy tu bowiem przedziwnej tajemnicy Bożej Miłości - zawierza On swoje słowo słabym i omylnym ludziom. Nie zniechęca się naszymi błędami i zaprasza nas do współpracy. Jeśli więc Pan zawierza komuś swoje słowo, to nie ze względu na jego szczególne zasługi, nie dlatego że jest lepszy od innych, ponieważ każdy charyzmat jest darmowym darem, lecz dla okazania swojej bezinteresownej miłości. Pan mówi do nas i uzdalnia nas w swoim Duchu do słuchania, ponieważ nas kocha.
Każdy, kto zostaje obdarzony charyzmatem proroctwa, potrzebuje pokory, by uznać suwerenność Ducha Świętego jako Dawcy wszelkich darów. Wrażliwość na słowo Boże, umiejętność słyszenia tego, co mówi Pan, zawsze pozostaje darem i jako dar zawsze musi być przyjmowana. Nawet jeśli posługiwanie przynosi pewne doświadczenie, to nie można go mylić z chęcią przywłaszczenia sobie charyzmatu i traktowania go jako czegoś, co mam do swojej dyspozycji, by korzystać z niego, kiedy tylko chcę.
Żaden charyzmat nie może istnieć w oderwaniu od Dawcy. Również autentyczne słuchanie słowa Bożego i przekazywanie go może dokonać się tylko w postawie całkowitej uległości Duchowi Świętemu, który udziela swoich darów jak On sam chce, a nie tak, jak chce człowiek.
Pokora w posługiwaniu darem proroctwa wyraża się w poddaniu się autorytetowi pasterzy, których Duch Święty ustanowił w Kościele jako nauczycieli odpowiedzialnych za wierny przekaz słowa Bożego.
Charyzmat - dar dla budowania Kościoła
W Piśmie Świętym zachęcie do przyjmowania darów duchowych towarzyszy wyraźne wezwanie do ich oceny i rozeznawania: „Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie” (1 Tes 5, 21). Proroctwo, jak i wszelkie dary duchowe, udzielane jest nie dla naszej własnej korzyści, lecz ma być używane do tego, by służyć innym i budować Chrystusowy Kościół. To właśnie Kościół jest właściwym środowiskiem, koniecznym dla słuchania słowa Bożego. Osobiste przeświadczenie proroka, iż dzięki Duchowi Świętemu poznał słowo Boże, jest czymś bardzo cennym, ale nie może być ostatecznym kryterium oceny autentyczności proroctwa. Konieczna jest obiektywna ocena Kościoła, wspólnoty, do której słowo jest kierowane, a w niej ocena osób z urzędu powołanych do posługi rozeznawania.