Niezbędnik adopcyjny

Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Częstochowie w ciągu roku poszukuje rodzin dla około pięćdziesięciorga dzieci w różnym wieku. Poniższy niezbędnik adopcyjny został opracowany na podstawie doświadczeń Ilony Satławy i Agnieszki Puś – od dziesięciu lat prowadzących wspomniany ośrodek. Więź, 6/2008



Warto wiedzieć


  • Adopcja nie jest dziecięcym konkursem piękności. Ważne jest, aby przyszli rodzice szczerze – zwłaszcza przed samymi sobą – sformułowali oczekiwania wobec przysposabianego dziecka, żeby zdawali sobie sprawę ze swoich ograniczeń i niemożności. Jednak nie mniej ważne jest, aby uznali realne fakty – zatem jeśli na przykład pragną mieć jak największą pewność (ona nigdy nie może być stuprocentowa), że chcą adoptować zdrowe dziecko, nie mogą oczekiwać jednocześnie, żeby było ono dwumiesięcznym noworodkiem (tu jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek gwarancje).

  • Adopcja nie jest także konkursem piękności na rodziców – nie ma rodziców doskonałych, prymusów rodzicielstwa. Są tylko tacy, którzy pragną uczyć się swojego dziecka i bycia rodzicem, i są tacy, którzy uważają, że wszystko wiedzą najlepiej. I jedni, i drudzy nie unikną porażek i rozczarowań. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że w przypadku tych pierwszych owe porażki mogą zostać wykorzystane jako szansa dla wzmocnienia rodziny. Rodzicom wszechwiedzącym zazwyczaj znacznie trudniej zobaczyć szansę w porażce.

  • Te tajemnicze geny – rodzice adopcyjni obawiają się, że dzieci, które przysposabiają mogą być obciążone różnymi chorobami czy skłonnościami genetycznymi. Jeśli ktoś w rodzinie adoptowanego dziecka chorował na przykład na łuszczycę, istnieje pewne prawdopodobieństwo (ale nie pewność), że również u dziecka choroba ta może się ujawnić. Dziecko nie dziedziczy jednak zachowań społecznych – a skłonności na przykład do kradzieży czy chuligaństwa są zazwyczaj skutkiem niepowodzeń wychowawczych.

  • Kto pyta, nie błądzi – rodzice adopcyjni nie powinni wstydzić się, że czegoś nie wiedzą, że coś w wychowywaniu dziecka zadaje się ich przerastać. W takich sytuacjach powinni czym prędzej zgłosić się do zaufanej osoby z ośrodka adopcyjnego albo innej kompetentnej osoby, która będzie w stanie doradzić im, jak rozwiązać problem (to może być psycholog, pedagog, inny doświadczony rodzic, duszpasterz etc…).

  • Dobrze być razem. Jeśli to możliwe, warto, aby rodzice adopcyjni, zwłaszcza w pierwszych latach po adopcji, mieli grupę wsparcia. Bywa ona nieocenioną pomocą, zwłaszcza kiedy przychodzą trudności i kryzysy. A te przecież pojawiają się w każdej rodzinie. To wielkie dobrodziejstwo móc dzielić się z kimś, kto nas rozumie i móc liczyć na wsparcie oraz radę.

  • Dynamika miłości – rodzicom adopcyjnym często towarzyszy lęk, że mogą nie być w stanie pokochać dziecka, które przyjmują. Takie lęki zdarzają się także rodzicom biologicznym, choć z pewnością rzadziej. I nie wszyscy z nich kochają swoje dzieci miłością od pierwszego tchnienia, czy pierwszego wejrzenia. Miłość ma wiele imion i różną dynamikę dziania się, a wzrastanie w niej jest procesem i zadaniem.

  • Będzie i trudno, i pięknie. Warto, aby przyjmujący dziecko rodzice adopcyjni – podobnie, tak jak i naturalni – przygotowani byli na to, że będzie trudno, czasem bardzo trudno, ale z całą pewnością będzie także pięknie.

  • «« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

    aktualna ocena |   |
    głosujących |   |
    Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

    Pobieranie... Pobieranie...