Jedynym sportowcem przyłapanym na stosowaniu niedozwolonego dopingu podczas tegorocznych zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver była polska biegaczka narciarska Kornelia Marek.
Swoją drogą coś nie mamy szczęścia do zimowych igrzysk olimpijskich - w 1988 roku, również w Kanadzie, podczas olimpiady w Calgary niedozwolone substancje wspomagające wykryto u hokeisty Jarosława Morawieckiego, teraz z kolei przyłapano Kornelię Marek. Oba te przypadki należą do najbardziej spektakularnych afer dopingowych w historii polskiego sportu. Ale podobnych spraw, chociaż mniej nagłośnionych, jest przecież znacznie więcej – każdego roku średnio kilkudziesięciu polskich sportowców zostaje zdyskwalifikowanych za stosowanie niedozwolonego wspomagania.
Więzienie za koks
W tej chwili panuje swoista „moda” na EPO – zaraz po przyłapaniu naszej biegaczki, środek ten wykryto bowiem również w organizmach kolarzy przełajowych, braci Pawła i Kacpra Szczepaniaków. Od razu też pojawiły się opinie, że po takiej „serii niefortunnych zdarzeń” należy gruntownie zmodyfikować obecny system walki z dopingiem, oparty na mało skutecznych karach dyscyplinarnych. - Nie możemy przejść nad tymi przypadkami do porządku dziennego. Trzeba bić na alarm i wypalać do żywego – grzmiał szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski. Orędownikiem zaostrzenia kursu antydopingowego jest również m. in. obecny minister sportu i turystyki Adam Giersz, który zapowiedział niedawno, że rząd przygotowuje projekt specjalnej ustawy, zakładającej, że podawanie środków dopingujących traktowane ma być jak przestępstwo pospolite, zagrożone - podobnie jak korupcja - karą więzienia. - Kiedy zaczęto traktować korupcję jak przestępstwo, to udało się korupcję w sporcie zdecydowanie ograniczyć – argumentował Giersz. W myśl nowych przepisów karany nie będzie jednak zawodnik, nawet jeżeli świadomie zażywałby doping, ale ten, który podałby mu zakazany środek. Najostrzej traktowane ma być podanie środków dopingujących nieletnim lub bez wiedzy samego zawodnika – za taki czyn grozić będzie kara pozbawienia wolności do lat dwóch. Penalizacja dopingu nie jest zresztą niczym nowym – takie rozwiązania obowiązują już m. in. we Francji i we Włoszech.
Trzy małpy
Sceptycy uważają jednak, że nawet najbardziej radykalne działania antydopingowe są spóźnione i właściwie nie da się już zatrzymać machiny wyczynowego sportu, napędzanego dziś przez nierozerwalną triadę: koks – wynik - pieniądz. Niektórzy amerykańcy badacze dowodzą nawet, że aż 90 proc. sportowców korzysta obecnie z dopingu, a prawie wszystkie najważniejsze światowe rekordy wzięły się z niedozwolonego wspomagania. I jeśli rzeczywiście tak jest, to igrzyska olimpijskiej poza nazwą nie mają już niczego wspólnego ze swoim greckim pierwowzorem, a antycznych podobieństw należy szukać raczej w rzymskim Koloseum z jego bezpardonowymi walkami gladiatorów.
Ogromna w tym „zasługa” władz światowego sportu, które przez wiele lat patrzyły przez palce na dopingowy proceder lubwykazywały nadzwyczajną pobłażliwość wobec co bardziej znanych koksowiczów. Charakterystyczny jest tutaj przykład Javiera Sotomayora, słynnego kubańskiego czempiona skoku wzwyż, który w 1999 został przyłapany na dopingu i zdyskwalifikowany na dwa lata. Wkrótce jednak skrócono mu karę po to, by skoczek mógł wystartować w igrzyskach olimpijskich w 2000 roku w Sydney.
W światku olimpijskim obowiązuje więc nadal zasada trzech małp: nie widzę, nie słyszę, nie mówię. To dlatego przez wiele lat Międzynarodowy Komitet Olimpijski blokował wprowadzenie testów krwi do programu kontroli antydopingowej w czasie igrzysk (udało się to zrobić dopiero przed olimpiadą w Sydney) i cały czas blokuje badania wykrywające obecność hormonu wzrostu.A przecież do sportowych bram puka już wróg daleko bardziej niebezpieczny: doping genetyczny…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.