15 lat temu, w momencie rozpoczęcia jego pogrzebu 30 stycznia 2004 r. o godz. 13 z wielu stacji radiowych w Polsce rozległo się „Dziwny jest ten świat”. W ten sposób oddano hołd zmarłemu artyście. Parafrazując słowa innej piosenki Niemena, można by zapytać: „Czy go jeszcze pamiętasz?”. Sylwetkę i twórczość artysty przybliża prezes Stowarzyszenia Pamięci Czesława Niemena w Świebodzinie Jan Edward Czachor
Rafał Węglewski: – Jak z perspektywy lat ocenia Pan kultywowanie pamięci o „królu polskiego rocka” w naszym społeczeństwie?
Jan Edward Czachor: – W tym roku minęła 15. rocznica śmierci tego wybitnego artysty polskiej muzyki rozrywkowej. Kard. Stefan Wyszyński powiedział: Kamienie nie będą pamiętać o nas, jeżeli my nie będziemy pamiętać o tych, których już nie ma wśród nas. Duch Czesława Niemena przepłynął już na drugą stronę rzeki życia, ale zostawił nam żyjącym swój artystyczny dorobek, zawierający jego uczucia, myśli, pragnienia... O Czesławie Niemenie polskie społeczeństwo pamięta okazjonalnie, np. rocznica jego urodzin czy też śmierci. Są szkoły, którym patronuje, ulice, pomniki (Ławeczka Niemena w Świebodzinie). Są też organizowane koncerty, audycje radiowe, wspomnienia jego fanów. Stwierdzam, że ta bogata artystyczna niemenowska twórczość jest mało znana polskiej młodzieży. Znajomość twórczości Niemena ogranicza się do kilku utworów, jak: „Pod papugami”, „Dziwny jest ten świat”, „Sen o Warszawie”.
– Zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, że Czesław Niemen wywoływał swoim wizerunkiem artystycznym i przesłaniem skandal?
– Gdy na V Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1967 r. zaśpiewał protest song „Dziwny jest ten świat”, ze strony ówczesnych władz PRL-u rozpoczęły się nagonki i prześladowania pt. „niemenków nie będziemy lansować”. Był postacią barwną i potrafił szokować. Spodnie w kwiaty, zakopiański kożuszek, piękna haftowana rubaszka, koszule w kraty, łańcuch na szyi – drażniły decydentów władzy. Gdy w Polsce było szaro, buro i ponuro, Niemen chciał przełamać tę szarzyznę. Walczył przez swoją twórczość z obłudą, zakłamaniem, podwójną moralnością – nie był artystą skandali. Stąd próby ośmieszania go przez partyjne władze PRL-u, np. tzw. afera w Radomsku.
– Niemen wyprzedzał epokę czy bardziej się w nią wpisywał?
– Gdy analizujemy jego twórczość z zespołami: Niebiesko-Czarni, Akwarele, Niemen Enigmatic, Grupa Niemen... czy też muzykę teatralną, filmową, elektroniczną – to zauważamy, że w swej muzycznej twórczości nigdy nie stał w miejscu. Ciągle poszukiwał nowej muzyki i wyprzedzał. Wchodząc w świat awangardy muzycznej, był niezrozumiany przez odbiorców, np. longplay „Pielgrzym”. Przykładem jest też utwór „Terra Deflorata” (Ziemia pogwałcona) – gdzie stawia pytania dla współczesnego człowieka: „Dałeś nam, Panie, Cud Wszechświata, Owoc Wszechbytu Ziemię, Człowiek brutalny technokrata, gwałci jej przeznaczenie”. Pytanie ekologiczne „Qvo vadis homo?”...
– W twórczości tego artysty można dopatrzeć się inspiracji i korzeni chrześcijańskich...
– Czesław Niemen urodził się w Starych Wasiliszkach koło Grodna na kresach II Rzeczypospolitej. Siedem miesięcy później weszła Armia Czerwona i stał się obywatelem ZSRR. W kościele Świętych Piotra i Pawła został ochrzczony, przyjął sakrament Komunii św. i bierzmowania. W 1958 r. rodzina Wydrzyckich przyjechała do Polski i osiadła w stolicy. W Warszawie brał udział w nabożeństwach w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, gdzie spotykał się z ks. Jerzym Popiełuszką. 17 października 1999 r. w 15. rocznicę śmierci ks. Jerzego w tym właśnie kościele wykonał koncert poświęcony błogosławionemu kapłanowi: Hymn o miłości Apostoła św. Pawła, Mękę Mesjasza, Ojcze nasz, Psalm 42. Śpiewał pieśni religijne m.in. w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie, kościele św. Pawła w Lublinie, kościół św. Marii Magdaleny we Wrocławiu. Swoją wiarę w Boga wyraził w wielu tekstach, np. „Amen”, „Terra Deflorata”. Uczestniczy jako wykonawca w nagraniu utworu „Osiem błogosławieństw” z okazji wizyty Jana Pawła II w Polsce...
– Ówczesne władze Polski Ludowej chciały zakłamać postać Czesława Niemena, doszło do zmanipulowania jego wypowiedzi, która w swej wymowie miała poprzeć działania stanu wojennego...
– Był ikoną polskiej kultury. We wrześniu 1981 r. nagrał koncert kolęd pt. „A miłość największym jest darem”. Po wprowadzeniu stanu wojennego artysta wycofał zgodę na emisję TVP świątecznego programu. Niestety w programie Dziennika Telewizyjnego (26 grudnia 1981 r.), ukazał się skrócony i zmanipulowany wywiad, w którym Czesław Niemen cytuje słowa poety Cypriana Kamila Norwida: „bo piękno jest na to, by zachwycało do pracy”. Można to było zrozumieć, że artysta namawia do przerwania strajków robotników. I został nazwany kolaborantem. Była to intryga władz PRL-u skierowana do Niemena, aby ukazać jego związek i poparcie dla władz stanu wojennego. Co nie było prawdą!
– W tym roku przypadła 80. rocznica urodzin Czesława Niemena, należy przybliżać nowym pokoleniom twórczość, która jest uniwersalna i ponadczasowa. Dla niejednego artysty ta muzyka stanowi ogromną inspirację. Czy zgodzi się Pan ze mną?
– Nieco inaczej się do tego odniosę, mianowicie Niemen dla współczesnego Polaka jest artystą, kompozytorem i muzykiem nieznanym. Warto, by szczególnie młodzi ludzie zapoznali się z twórczością poetycką. Niestety, mało ludzi zna muzykę tego artysty, który śpiewał również w innych językach: angielskim, włoskim, rosyjskim. On tworzył dla pokolenia, jego piosenki poetyckie zmuszają do myślenia. Można powiedzieć, że był późnym wnukiem Norwida.
– Czesław Niemen w swojej muzyce poza tym, że wniósł do kultury twórczość poetycką na najwyższym poziomie, grał również i świetnie odnajdował się w ambitnej muzyce popularnej i rockowej...
– Czesław Niemen wraz z grupą Niemen i późniejszymi muzykami SBB (Józef Skrzek, Antymos Apostolis, Jerzy Piotrowski) na Zachodzie robił furorę, grając rocka progresywnego. Muzycy reprezentowali godnie Polskę, należy jednak powiedzieć, że pochodzili z naszej rzeczywistości politycznej. Kiedy pojawili się na Zachodzie (w RFN), potrafili pokazać coś innego i to było fenomenem. Kwiat młodzieży się tym zachwycił. Innym przykładem jest festiwal w Jarocinie, gdzie mówiono: „o, dziadek Niemen występuje”. Zaczęto żartować, że to będzie takie „Pod papugami”, a Niemen pojawił się w świecie komputerowym i syntezatorów. Takiej muzyki jeszcze nie słyszano, wszyscy wtedy zamilkli. Można powiedzieć, był to rock progresywny, nawet krytyka zachodnia nie wiedziała, jak to nazwać.
– Jaką osobą prywatnie był Czesław Niemen?
– Był człowiekiem niezwykle skromnym, miał żelazne zasady. Przede wszystkim „tak” dla niego znaczyło tak, a „nie” znaczyło nie. Dbał o kulturę polskiego języka, w myśl zasady: Jaki język – taki naród. On kochał nasz język, kulturę i poezję. Czesław Niemen w polskiej kulturze to brzmi dumnie. Nie był człowiekiem skandali, nie pił alkoholu, nie uczestniczył w rozróbach. Władza PRL-u szukała na niego różnych haków, a on był awangardowy i nikt nie mógł mu zarzucić, że nie był postacią wybitną. Apeluję, odkrywajmy twórczość Czesława Niemena.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.