Doświadczyłem wszystkiego oprócz śmierci

Przewodnik Katolicki 30/2010 Przewodnik Katolicki 30/2010

Próbowano go otruć, kilkakrotnie pobito, grożono mu śmiercią, składano fałszywe oskarżenia w sądzie. W Indiach, poprzez głoszoną Ewangelię, pastor Gideon Jacob, jak sam mówi, doświadczył wszystkiego za wyjątkiem śmierci.

 

Dla takich jak ona wspólnota pastora Gideona organizuje pieniądze na egzystencję, godne życie. – 50 euro miesięcznie pozwala w Indiach żyć, bez konieczności bycia na łasce i niełasce innych – mówi. Finansowo wspiera też 109 dzieci zabitych pastorów. – Chcemy, by te dzieci mogły chodzić do szkoły. Wspieramy też budowę małych domów, które można postawić dla nich i ich matek już za 2000 euro – dodaje.

Za Chrystusa do więzienia

Kraj z ponadmiliardową populacją posiada 300 tys. różnych bóstw. Statystyki rządowe mówią, że każdego dnia na chrześcijaństwo przechodzi 15 tys. ludzi. – Sądzę, że prawdziwa liczba jest znacznie większa. Na północy powstają kościoły na 40 tys. wiernych. Ponieważ stając się chrześcijaninem w Indiach, masz obowiązek zmienić swoje imię i zgłosić ten fakt w urzędzie, a ludzie boją się prześladowań, wielu już tego nie robi – tłumaczy Gideon. Dlaczego przy tak wielkiej liczbie wyznań prześladowania dotykają właśnie wyznawców Chrystusa? – Przez bałwochwalstwo i cudzołóstwo, które piętnuje nauka Chrystusa. Mówię, że Chrystus jest drogą, prawdą i życiem. To się hinduistom nie podoba. Jakbym powiedział, że jest jednym z wielu dróg – byliby szczęśliwi i dali spokój. Ale przecież to jest sprzeczne z Ewangelią i 10 przykazaniami – mówi. W stanie Tamal Madu, gdzie mieszka, dziś rząd, składający się z ateistów, jest pozytywnie ustosunkowany do chrześcijan. – Ateiści w Indiach lubią chrześcijan, oni nie wierzą w Boga, ale nie robią nam krzywdy. To jest szalona kombinacja! – zaskakuje. Są jednak stany, w których za chrześcijaństwo idzie się do więzienia. – Tam według prawa do więzienia trafia nie tylko ten, który się nawrócił, ale i ten który go nawrócił. Tak jest w Ragistanie i Orisie – tłumaczy.

Agresywne bóstwa i kasty

Prześladują ci, którzy czczą agresywne bóstwa. – Wyznawcy Kali – bóstwa z wiszącym językiem, składają mu w ofierze dzieci. Kilka tygodni temu w ofierze złożono ich pięcioro, tylko dlatego, że kapłan tego bóstwa powiedział, że rodzice, by mogli mieć jedno, w zamian muszą złożyć właśnie pięcioro innych. Porwali więc je z ulicy i złożyli w ofierze – opisuje pastor. – Równie agresywni są członkowie ruchu Sziwa-szewa w Bombaju czy Badżenda na północy Indii. Oni mówią, że Indie są tylko dla Hindusów, a chrześcijanie przestają być obywatelami Indii. Nie lubią chrześcijan także dlatego, że szczególnie na północy wiele osób nawraca się na wiarę Chrystusa – tłumaczy dodając, że takiej niezadowolonej społeczności wystarczy tylko impuls, by doszło do pogromów. – Wykorzystują to w kampaniach wyborczych partie, które głosząc hasła „Indie dla Hindusów” zdobywają potrzebny im elektorat. Bo wybór znaczy władzę, władza pieniądze, a te ponownie władzę – mówi misjonarz.

Fundament prześladowań chrześcijan jest jednak dużo głębszy i dotyka systemu kastowego społeczeństwa Indii. – Hindusi wierzą w bóstwo Cheva, z którego piersi swój początek wzięła najwyższa kasta – kasta kapłańska, z brzucha – kasta kupiecka, a wszystko poniżej to tak zwana kasta nietykalnych, czyli najuboższych. Kiedy pół wieku temu misjonarze - pastorzy i księża, pomagali tym z ostatniej kasty – uznano także chrześcijan za nietykalnych. Dziś to wszystko się zmienia, do Jezusa przychodzą ludzie z wyższych kast znużeni oczami bóstw które nie widzą, ustami bóstw, które nie mówią i uszami, które nie słyszą – kończy dr Gideon Jacob.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...